Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Plan na Brukselę

Platforma Obywatelska podjęła już decyzję. Kandydatem Polski do Komisji Europejskiej będzie Janusz Lewandowski, obecny wiceszef komisji budżetowej europarlamentu - dowiedział się "Dziennik".

Według gazety, plan minimum to objęcie przez Lewandowskiego któregoś z trzech najważniejszych resortów Komisji: budżetu, handlu lub przemysłu. Jest też plan maksimum - stanowisko szefa unijnego rządu.

- W ścisłym kierownictwie partii zapadła już decyzja, że to właśnie Lewandowski zastąpi w Komisji Danutę Huebner po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 r. - potwierdza "Dziennikowi" kilku prominetnych polityków PO. Zapewniają też, że tym razem pozycja polskiego komisarza ma podkreślać naszą pozycję w Unii.

- Na pewno nie chodzi nam o komisarza do spraw wielojęzyczności lub o jakiś inny mało ważny resort - mówi gazecie polityk partii Donalda Tuska. Sam Lewandowski nie chce rozmawiać na temat swej kandydatury. - Za wcześnie na takie dyskusje - ucina pytania.

Za powodzenie negocjacji, by to Polak objął kluczowe unijne ministerstwo, odpowiada osobiście minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Jak ustalił "Dziennik", misja Sikorskiego nie ograniczy się tylko do walki o stanowisko komisarza. Nasze aspiracje są bowiem o wiele większe. Plan maksimum zakłada, że docelowo priorytetem polskiej dyplomacji jest zapewnienie Polakowi jednego z czterech najwyższych stanowisk w Unii. Chodzi o szefa Komisji Europejskiej, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, szefa unijnej dyplomacji lub prezydenta Unii.

Te dwa ostatnie stanowiska powstaną jednak dopiero po wejściu w życie traktatu z Lizbony.

- Zrobimy wszystko, by przedstawiciele Polski objęli jak najwięcej ważnych funkcji w Unii - zapowiada "Dziennikowi" poseł Jarosław Gowin z zarządu Platformy Obywatelskiej. Nieoficjalnie jednak kierownictwo partii Tuska przyznaje, że na stanowiska ministra spraw zagranicznych i prezydenta Unii nie mamy dziś większych szans.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także