Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

PiS: Ustawa ws. płatności dla podwykonawców narusza prawo UE

Ustawa, umożliwiająca wypłatę należności podwykonawcom poszkodowanym przy budowie autostrad, narusza prawo UE, gdyż stanowi nieuprawnioną pomoc państwową - przekonywali w piątek politycy PiS. Ich zdaniem firmy, które taką pomoc otrzymają, będą musiały zwrócić pieniądze.

/Reporter

Zgadzasz się z opinią europosła Czarneckiego?

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki mówił na konferencji prasowej, że Unia Europejska zabrania nieuprawnionej pomocy państwowej, a zwłaszcza dzielenia firm na te, które taką pomoc mogą otrzymać i te, które nie mogą jej otrzymać.

Europoseł przekonywał, że przepisy te są w Brukseli "bardzo mocno" przestrzegane i rozliczane. Jego zdaniem, ustawa dotycząca płatności dla podwykonawców łamie w tym zakresie unijne prawo.

Jak stwierdził, rząd umożliwił otrzymanie pomocy mikroprzedsiębiorstwom, małym i średnim firmom, a nie dał takiej możliwości dużym firmom i firmom zagranicznym.

Rząd okazał się "skrajnie bezmyślny"

- Obie te sprawy z całą pewnością będą pretekstem czy też powodem dla Brukseli, dla Komisji Europejskiej, aby zanegować pomoc udzieloną przez rząd firmom na podstawie majowej ustawy, a to oznacza, że te firmy będą te pieniądze musiały oddać z odsetkami - ostrzegał Czarnecki. A to - jego zdaniem - mogłoby doprowadzić do ich bankructwa. Dodał, że Komisja Europejska ma 10 lat na to, by nakazać firmom, które z pomocy skorzystają, zwrot pieniędzy.

Europoseł ocenił, że rząd okazał się w tej sprawie "skrajnie bezmyślny". - Rząd przygotowuje fatalne, głupie dla polskich firm projekty i albo sobie nie zdaje sprawy z konsekwencji tego, że te pieniądze trzeba będzie oddać, że trzeba będzie bulić z powrotem, albo też chciał mieć przed Euro 2012 problem z głowy - podkreślił.

- Jeżeli byłaby w Księdze Rekordów Guinnessa kategoria "bezmyślność roku", rząd premiera Donalda Tuska z ministrem Nowakiem na białym koniu, absolutnie - patataj - taką nagrodę mógłby otrzymać - dodał Czarnecki.

"Nie ma tutaj pola do manewru"

W późniejszej rozmowie europoseł zapewnił, że informacje, które przedstawił na konferencji prasowej uzyskał w Brukseli, kierując nieoficjalne zapytania do unijnych ekspertów i wyższych urzędników Komisji Europejskiej. Odpowiedź była jednoznaczna: dostaniemy po głowie - powiedział. - Rząd nie ma tutaj pola do manewru. Znowu okaże się, że albo nie wypłaci tych pieniędzy i oszuka ludzi, albo wypłaci, i też oszuka, bo te firmy będą musiały je zwrócić - powiedział.

Obecny na konferencji prasowej poseł Jerzy Szmit podkreślił, że żadna firma nie otrzymała na razie na mocy tej ustawy ani złotówki.

Jeżeli byłaby w Księdze Rekordów Guinnessa kategoria "bezmyślność roku", rząd premiera Donalda Tuska z ministrem Nowakiem na białym koniu, absolutnie - patataj - taką nagrodę mógłby otrzymać.

~ Ryszard Czarnecki

- Być może wynika to z faktu (...), że doszło wreszcie do osób za to odpowiedzialnych, że pisanie takich ustaw, w których dzieli się przedsiębiorców (...), że to się chyba nie utrzyma, że to się na pewno nie utrzyma - powiedział Szmit.

Ustawa o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców wynikających z realizacji udzielonych zamówień publicznych weszła w życie na początku sierpnia. Zakłada ona, że małe i średnie firmy, a także mikroprzedsiębiorstwa, które pracowały przy budowie autostrad, a nie otrzymały zapłaty za pracę, będą mogły zwrócić się o nią do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Będzie on mógł wypłacić im pieniądze z Krajowego Funduszu Drogowego, a później będzie je odzyskiwał od wykonawców, którzy nie zapłacili.

PAP

Zobacz także