Reklama
Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

PiS bez większości. Przerwane posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia

W czasie posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia PiS zabrakło większości, gdy głosowano nad sprawozdaniem podkomisji o rządowym projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta. Posiedzenie zostało przerwane i ma być wznowione we wtorek. Opozycja chce odrzucenia zmian, które wprowadzą m.in. obligatoryjną autoryzację dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, udzielających świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ma być też wprowadzony system monitorowania zdarzeń niepożądanych.

Sala plenarna Sejmu, zdj. ilustracyjne
Sala plenarna Sejmu, zdj. ilustracyjne/Jakub Kaminskii/East News

Przewodniczący komisji Tomasz Latos (PiS) poinformował, że w głosowaniu "nad przyjęciem ustawy" - jak powiedział - uczestniczyło w poniedziałek wieczorem 29 posłów, 14 było za, a 15 przeciw. Oznacza to, że Prawu i Sprawiedliwości zabrakło głosów, które zapewniłyby większość.

"Ustawa" czy "sprawozdanie podkomisji"?

Biuro legislacyjne zaznaczyło, że głosowanie dotyczyło przyjęcia sprawozdania podkomisji. "Pytanie pan przewodniczący, co prawda, zadał: kto jest za przyjęciem ustawy, ale dorozumianej, że chodziło o sprawozdanie podkomisji" - zauważono.

"Ponieważ uchwała nie uzyskała większości to oznacza, że komisja nie przyjęła tego sprawozdania. Jednocześnie mamy nadal druk w pracach" - wskazała prawniczka biura legislacyjnego.

"Zatem do decyzji komisji teraz należy, czy komisja będzie rozpatrywała od nowa, od artykułu pierwszego całą ustawę, czy skieruje ją ponownie do podkomisji. Podkomisja może być w tym samym składzie, ale musi zostać powołana do rozpatrzenia projektu. Może też być ewentualnie zgłoszony wniosek o odrzucenie" - wskazała przedstawicielka biura legislacyjnego.


Przewodniczący Latos poinformował, że ogłasza przerwę do wtorku i zamknął posiedzenie komisji.

Posłowie opozycji zarzucili Latosowi, że "kombinuje" i przekazali, że chcą złożyć wniosek formalny o odrzucenie sprawozdania. Poseł Latos powtórzył, że posiedzenie zostało zamknięte.

Opozycja nie chce zmian w zdrowiu

Wcześniej, już na początku posiedzenia komisji, Rajmund Miller (KO) zapowiedział, że klub wniesie we wtorek podczas debaty wniosek o odrzucenie ustawy w całości.


Także Marcelina Zawisza (Lewica) zapowiedziała, że jej klub będzie składać wniosek o odrzucenie w całości. - Mało być łatwe zgłaszanie zdarzeń niepożądanych, miało być no fault, ale to nie będzie działać - uzasadniała.



Wiceminister Waldemar Kraska relacjonował na wstępie posiedzenia, że dyskusja na podkomisji była dość długa i merytoryczna. - Ustawa ma w założeniu myśleć o pacjencie, o jego bezpieczeństwie, o poprawie jakości w systemie. (...) Myślimy także o pracownikach służby zdrowia - akcentował.


Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec mówił, że procedowany projekt to jedna z najważniejszych ustaw w systemie ochrony zdrowia, na którą czekają pacjenci. - Ustawa w sposób zdecydowany poprawi jakość i bezpieczeństwo pacjentów - przekonywał, zaznaczając, że jest to proces, a wprowadzenie ustawy stanowi pierwszy krok.

Pieniądze ze zdrowia na W-F

Komisja przeprocedowała projekt, ożywioną dyskusję wywołało kilka artykułów, m.in. art. 86.


Posłanka Krystyna Skowrońska wskazywała, że artykuł ten stanowi, że w 2023 r. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, na wniosek ministra zdrowia, przekaże środki z funduszu zapasowego, w kwocie nieprzekraczającej 20 mln zł, na zasilenie Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.


- To jest kolejny skandal a la Czarnek. (...) Dlaczego chcecie zabrać z pieniędzy na leczenie, ze składki zdrowotnej i przeznaczyć na bliżej nieokreślony cel? - pytała.


Wiceminister zdrowia odpowiedział, że pieniądze te zostaną przeznaczone na kreowanie postaw zdrowotnych i edukacji zdrowotnej.

Obowiązkowa autoryzacja, system zarządzania jakością

Projekt zakłada m.in. wprowadzenie wymogu obligatoryjnej autoryzacji dla podmiotów wykonujących działalność leczniczą, udzielających świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Projekt przewiduje także wprowadzenie obligatoryjnego wewnętrznego systemu zarządzania jakością i bezpieczeństwem - czyli systemu monitorowania tzw. zdarzeń niepożądanych. Podmioty wykonujące działalność leczniczą, czyli np. szpitale, będą miały obowiązek monitorowania zdarzeń niepożądanych - w tym ich identyfikowania, zgłaszania i rejestrowania oraz prowadzenia analizy przyczyn takich niepożądanych zdarzeń. Będzie też obowiązek przesyłania zgłoszeń zdarzeń niepożądanych i analiz przyczyn do systemu teleinformatycznego prowadzonego przez ministra zdrowia.


W projekcie jest także mowa o wdrożeniu dwuinstancyjnego pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych, obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta - w miejsce obecnych wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Przewiduje powołanie Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, zapewniającego pacjentom rekompensatę za szkody związane z opieką zdrowotną.


Minister zdrowia Adam Niedzielski w czasie pierwszego czytania projektu w Sejmie mówił, że projekt domyka koncepcję reformowania systemu opieki zdrowotnej. Mamy już gwarancje wzrostu nakładów, gwarancje wzrostu minimalnych wynagrodzeń, a teraz chcemy wprowadzić gwarancje jakości i bezpieczeństwa dla pacjenta" - deklarował.

Przydacz w ''Gościu Wydarzeń'': Wojna skończy się tylko, jeśli Rosja przegra/Polsat News/Polsat News
PAP

Zobacz także