Szczerba i Joński poinformowali we wtorek, że NIK zgodziła się na ich wniosek, aby przeprowadzić kontrolę doraźną programu "Polskie Szwalnie". - Uważamy, że NIK powinna zająć się pilnie programem "Polskie Szwalnie", ponieważ pomimo zapowiedzi, mimo patronatu prezydenta Andrzeja Dudy ten program po prostu nie ruszył. Fabryka w Stalowej Woli stoi, nie produkuje, natomiast zakupiony przez Agencję Rozwoju Przemysłu towar do produkcji masek medycznych może nie spełniać standardów ochrony. To może oznaczać, że 50 milionów złotych za materiał do produkcji maseczek medycznych zostało wyrzucone w błoto - powiedział Szczerba. Posłowie KO chcą też, aby NIK sprawdziła tryb wyboru dwóch podmiotów gospodarczych do szycia masek, w oparciu o materiał zakupiony przez ARP. - Są to podmioty, które wcześniej nie miały do czynienia z tą działalnością - zwrócił uwagę Szczerba. - NIK potwierdziła, że nasz wniosek został rozpatrzony pozytywnie i kontrola w najbliższych dniach się rozpocznie - zaznaczył. - Za chwilę w Agencji Rozwoju Przemysłu można się spodziewać kontrolerów NIK - dodał. ARP odpowiada na zarzuty ARP w poniedziałkowym komunikacie odnoszącym się do materiału filmowego "Jak rząd szył maseczki", który ukazał się na portalu tvn24.pl podkreśliła, że zawiera on szereg fałszywych i niesprawdzonych informacji. Jak zaznaczono, "gros źródeł, z jakich korzysta autor materiału pochodzi od anonimowych osób celowo manipulujących informacjami". W komunikacie ARP wskazano, że tezy materiału nie tylko nie oddają stanu faktycznego, ale też godzą w dobre imię spółki. "Z tego względu władze spółki wezwały redakcję do opublikowania sprostowania oraz kierują sprawę na drogę sądową" - dodano. Według ARP program "Polskie Szwalnie" miał na celu przede wszystkim ochronę zdrowia Polaków w momencie bezprecedensowej sytuacji wywołanej nadejściem pandemii COVID-19."Wyrażamy nasze ubolewanie z powodu faktu, iż dziennikarze stacji przedstawiają rolę ARP S.A. w programie w wyjątkowo tendencyjny sposób - nie tylko nie uwzględniając kontekstu, ale też prezentując proces uruchamiania projektu 'Polskie Szwalnie' w sposób niezgodny z jego rzeczywistym przebiegiem" - czytamy w komunikacie. Zgodnie z komunikatem lista firm zaproszonych do projektu "Polskie Szwalnie" była przygotowana przez Ministerstwo Rozwoju i uwzględniała blisko 800 podmiotów, które w przypadku nawiązania współpracy ponosiły koszty organizacji oraz uruchomienia produkcji we własnym zakresie, bądź korzystając z kredytów w bankach komercyjnych. Według ARP wszystkie maseczki wyprodukowane w ramach programu "Polskie Szwalnie" spełniały i spełniają normy określone przez Głównego Inspektora Sanitarnego. "Rolą ARP S.A. nigdy nie była komercyjna działalność gospodarcza w zakresie produkcji maseczek i generowanie zysku w tym obszarze" - wskazano. "Ratowanie zdrowia i życia" ARP zaznaczyła, że od początku swojego istnienia działa na rzecz rozwoju polskiej gospodarki realizując zadania o strategicznym znaczeniu. Jako spółka należąca do skarbu państwa ARP w ramach swoich kompetencji podejmowała i nadal będzie podejmować działania na rzecz szeroko rozumianego interesu publicznego. "Tak było również w przypadku realizacji projektu 'Polskie szwalnie'. Wszystkie pieniądze wydane przez ARP na program 'Polskie szwalnie' służyły ratowaniu życia i zdrowia ludzkiego oraz wsparciu polskich przedsiębiorców i pracowników z branży tekstylno-odzieżowej" - poinformowała ARP. Projekt "Polskie Szwalnie" powstał w marcu 2020 r, w pierwszych dniach po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. "Maseczki ochronne były wówczas towarem niezbędnym i jednocześnie deficytowym. ARP S.A. jako spółka skarbu państwa działając w ramach powierzonych obowiązków, zgodnie z wprowadzanymi wówczas regulacjami, podjęła się przeprowadzenia projektu, którego celem było wyprodukowanie do końca czerwca 2020 r. 100 mln szt. masek ochronnych różnego rodzaju i przeznaczenia" - informowała Agencja we wcześniejszym komunikacie.