Monika Olejnik o swoim zwycięstwie nad Telewizją Publiczną poinformowała w środę za pośrednictwem Instagrama. "Warto walczyć o prawdę!" - zaznaczyła w pierwszym zdaniu, dodając wiadomość o rozstrzygnięciu sądu drugiej instancji. "Nie pozwolę na kłamstwa i manipulacje!" - zastrzegła. Jak wyjaśniła, w środę ostatecznie zakończył się proces przeciwko TVP, który dotyczył programów stacji sprzed pięciu lat na jej temat. "Telewizja publiczna sugerowała w swoich manipulacjach, że kamienica, w której mieszkam, była powiązana ze złodziejską prywatyzacją" - napisała dziennikarka TVN. Monika Olejnik wygrała z TVP. "Nieprawdziwe sugestie" Monika Olejnik dodała, że Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok I instancji. "Potwierdził, że wszystkie te sugestie wobec mnie były nieprawdziwe i nieuprawnione. Wskazał, że nabycie mieszkania było w pełni uczciwe, bez wad prawnych i nie miało żadnego związku z tym, co przypisywała mi Telewizja publiczna" - oświadczyła. W wyroku pojawiło się również stwierdzenie, że autorzy materiałów TVP naruszyli standardy pracy dziennikarskiej. "Telewizja ma mnie przeprosić przy głównych Wiadomościach dwukrotnie i cztery razy w TVP Info. Sąd zasadził też kwoty na Caritas i Fundację TVN" - przekazała.