Wpis z wyjaśnieniem pojawił się na Twitterze marszałek Sejmu w czwartek po południu. Polityk odniosła się do artykułu na temat jej męża opublikowanego na stronie Radia Zet. "Jestem wstrząśnięta. (...) W sposób bezprecedensowy i poniżający opisał sytuację mojego męża przebywającego w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Dla mojej rodziny i mnie samej artykuł ten to niewyobrażalne i niezrozumiałe cierpienie. Uważam, że informowanie o stanie zdrowia w ten sposób to sytuacja skandaliczna" - zaznaczyła Elżbieta Witek. Dodała, że jej bliscy nie wiedzieli o wielu szczegółach dotyczących stanu zdrowia jej męża Stanisława. "Zdrowie członków rodziny, zwłaszcza w tak ciężkim stanie, jest jednym z bardziej bolesnych tematów dla wszystkich. Dziś, w Wielkim Tygodniu, zrobiono mojej rodzinie wielką krzywdę i niesprawiedliwość. Trudno opisać, jak czują się moi bliscy i ja sama, czytając ten materiał Radia Zet. Takich rzeczy najzwyczajniej się nie robi. Zarówno po ludzku, z empatii, zrozumienia bólu rodziny, jak i ze względów prawnych - prawo zakazuje informowania o stanie zdrowia osób prywatnych" - czytamy. Artykuł o mężu marszałek Sejmu. Witek zapowiada kroki prawne Marszałek Sejmu doprecyzowała, że w ostatnich dniach odbyła z redaktorami rozgłośni blisko godzinną rozmowę, "tłumacząc złożoność sytuacji i jej szczegóły". "Niestety, Radio Zet pominęło ten fakt i napisało, że nie otrzymało ode mnie informacji" - dodała. Jak wyjaśniła, jej mąż od dwóch lat jest w stanie ciężkim i wymaga ciągłej szpitalnej interwencji. Przebywa w rejonowym szpitalu w Legnicy. "Nigdy nie zabiegałam o specjalne traktowanie męża, przeniesienie do innej placówki czy inne ekstraordynaryjne środki przysługujące mnie i mojej rodzinie z mocy ustawy w związku z pełnionym urzędem. (...) Decyzje dotyczące przebiegu leczenia i procedur są wyłączną prerogatywą zespołu medycznego szpitala" - napisała. Witek podkreśliła, że "działanie Radia Zet jest niegodziwe". "Na pewno wystąpię na drogę prawną" - zakończyła. Mąż marszałek Witek na OIOM-ie W czwartek na stronie internetowej Radia Zet ukazał się artykuł, w którym opisana jest sprawa pacjentki, która miała umrzeć, czekając osiem dni na przeniesienie na OIOM w Legnicy. "Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że miejsce na OIOM-ie od kilkunastu miesięcy blokuje mąż Marszałek Sejmu Elżbiety Witek" - napisano. Kaczyński: Niebywały atak na rodzinę pani marszałek Do sprawy odniósł się także prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Niebywały atak na rodzinę pani marszałek Elżbiety Witek jest dowodem na to, że nasi konkurenci polityczni i stojące za nimi media przekroczyły po raz kolejny granicę przyzwoitości" - ocenił Jarosław Kaczyński. "Czynienie zarzutu z powodu tego, iż pani marszałek Elżbieta Witek, jako kochająca żona od dłuższego czasu walczy o życie i zdrowie swojego ciężko chorego męża, i wykorzystywanie tych informacji do walki politycznej jest po prostu działaniem niegodnym i zasługującym na najtwardsze słowa potępienia" - stwierdził prezes PiS. "Pragnę wyrazić serdeczne wsparcie dla pani marszałek w tych trudnych chwilach. Jako parlamentarzyści i koledzy z Prawa i Sprawiedliwości chcemy dodać pani marszałek siły i otuchy w tej trudnej walce o życie i zdrowie jej męża" - podkreślił. Oświadczenie dziennikarzy Radia Zet W czwartek po południu rozgłośnia opublikowała oświadczenie autorów tekstu. "Nie zgadzamy się z zarzutami przedstawionymi przez panią Marszałek Elżbietę Witek w jej oświadczeniu. Nasz artykuł został przygotowany z zachowaniem dziennikarskiej staranności. Uważamy również, że dyskusja powinna się obecnie skupić nad istotą opisanego przez nas problemu. Dziennikarze Radia ZET i RadioZET.pl, Mariusz Gierszewski, Radosław Gruca" - czytamy.