Marcinkiewicz: Nie jestem "bombą" PO

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Kazimierz Marcinkiewicz definitywnie żegna się z PiS i w najbliższych wyborach parlamentarnych zamierza wystartować z list Platformy Obywatelskiej - dowiedział się "Newsweek" z kręgów PO. Jednak były premier kategorycznie temu zaprzecza.

fot. M. Nabrdalik
fot. M. NabrdalikAgencja SE/East News

- Proszę codziennie rano o godz. 7. wydawać komunikat, że nie będę startował w tych wyborach parlamentarnych - oświadczył Marcinkiewicz, odnosząc się do informacji "Newsweeka".

Tygodnik napisał na swoich stronach internetowych: "Z naszych informacji wynika, że kandydowanie Marcinkiewicza ma być "polityczną bombą", którą na najbliższą sobotę zapowiada lider PO . Nie wiadomo jednak, czy Marcinkiewicz pojawi się na konwencji Platformy w Gnieźnie".

"Newsweek" opierał swoje przypuszczenia na tym, że jeszcze dwa dni temu deklarował w mediach, że mimo skrócenia kadencji Sejmu nie zamierza rezygnować z pracy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Wczoraj w rozmowie z "Newsweekiem" już tego nie potwierdzał.

- Nie wypowiadam się na inne tematy niż bankowe - powiedział tylko, pytany o swoją przyszłość polityczną i ewentualny alians z PO.

Marcinkiewicz to jeden z współzałożycieli PiS. Po wygranych przez tę partię wyborach w 2005 roku został szefem rządu. W lipcu 2006 zastąpił go Jarosław Kaczyński. Marcinkiewicz objął funkcję komisarza Warszawy i kandydował na prezydenta stolicy. Przegrał w drugiej turze z kandydatką PO Hanną Gronkiewicz-Waltz.

Przejdź na