Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Mamy premiera paranoika"

Za "skandaliczną" i "kompromitującą" uznał senator PO Stefan Niesiołowski wypowiedź premiera Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że jeśli w wyborach zwycięży "przygotowująca" się do władzy koalicja LiD i PO, "to będzie nowy 13 grudnia 1981 roku".

/Agencja SE/East News

.

Według Niesiołowskiego, nikt nie ma prawa porównywać efektów demokratycznych wyborów do stanu wojennego.

- Mamy premiera paranoika, mamy premiera opętanego jakimś absolutnie nieuzasadnionym podejrzeniem, że demokratyczne wybory mogą w Polsce zamienić się w proces, który będzie prowadził do internowania, więzienia, łamania praw człowieka, do czegoś co wydawało się, raz na zawsze stanowi zamknięty, ponury rozdział naszej historii - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Łodzi Niesiołowski, który startuje do Sejmu jako "jedynka" listy PO w Lubuskiem.

Zdaniem senatora PO, urzędujący premier używający takiej retoryki, "straszący społeczeństwo taką groźbą nie powinien tej funkcji pełnić ani godziny dłużej". - To jest człowiek w najwyższym stopniu nieodpowiedzialny, człowiek, który używa argumentów zimnej wojny domowej - podkreślił Niesiołowski. Zapowiedział, że PO nie zostawi tej sprawy, ale nie chciał ujawnić swoich zamierzeń.

Niesiołowski, były działacz opozycji, internowany w stanie wojennym, pytał również premiera, gdzie był 13 grudnia 1981 roku. - Panie Jarosławie, niech pan ujawni jaki jest pana mandat do tego, żeby używać tej daty - 13 grudnia - w walce o wyborcze głosy i co pan robił 13 grudnia 1981 roku, skoro tak łatwo panu przez gardło to porównanie przychodzi - apelował polityk PO.

Według Niesiołowskiego, udzielenie poparcia przez byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza liderowi krakowskiej listy PO do Sejmu - Jarosławowi Gowinowi oznacza "polityczne przejście Marcinkiewicza do PO".

- Moim zdaniem w tym momencie spełniły się te przypuszczenia, że Marcinkiewicz rozstał się w znaczeniu politycznym z PiS i jest w PO. To oznacza, że w PiS nie ma już żadnego znanego nazwiska, nie ma już żadnego wybitnego polityka, że jest to otaczająca panów Kaczyńskich klika lizusów, potakiewiczów - dodał.

Oceniając wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Stanach Zjednoczonych, senator PO powiedział, że prezydent prowadzi "jaskrawą kampanię wyborczą wśród Polonii, nawet nie udaje tego i jest to nadużycie". Dodał, że liderzy PO, w tym Donald Tusk, pojadą w trakcie kampanii do Wielkiej Brytanii. - Absolutnie nie będzie zaniedbana ta część naszego narodu, która przebywa, mam nadzieję czasowo, za granicą - dodał Niesiołowski.

Lider łódzkiej listy PO do Sejmu, poseł Mirosław Drzewiecki jest przekonany, że Platforma wygra wybory w miastach, ale nie przegra też na wsiach i w małych miasteczkach. - Myślę, że w Polsce wszyscy widzą, że obłęd, który nam bracia Kaczyńscy zafundowali, jest najlepszym powodem do tego, żeby z takiego zakładu zamkniętego dla obłąkanych uciekać i się ewakuować - powiedział Drzewiecki.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także