W poniedziałek przed Wojewódzkim Szpitalem Zakaźnym w Warszawie odbyła się konferencja na temat pierwszego potwierdzonego przypadku małpiej ospy. Udział w niej wzięli członkini zarządu województwa mazowieckiego Elżbieta Lanc, przewodniczący Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej Sejmiku Województwa Mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie Agnieszka Kujawska-Misiąg i zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dr n. med. Grażyna Cholewińska. - Szpital zakaźny w Warszawie jest jedną z najlepszych tego typu placówek w kraju. W czasie pandemii COVID-19 pełnił kluczową rolę w regionie. W ostatnich latach przeznaczyliśmy na modernizację, rozbudowę i doposażenie blisko 40 mln zł, z czego tylko w tym roku 3,6 mln zł - podkreśliła członkini zarządu Elżbieta Lanc. Szpitale są dobrze przygotowane Elżbieta Lanc zaznaczyła, że poniedziałkowe spotkanie z dyrekcją szpitala miało charakter "organizacyjny i roboczy". - Z uwagi na pierwszy przypadek małpiej ospy zdiagnozowany na Mazowszu chciałam osobiście spotkać się z dyrekcją placówki, aby omówić przygotowanie i wyzwania, jakie stoją przed naszym szpitalem - dodała. - Szpitale na Mazowszu są dobrze przygotowane, konieczna jest również rzetelna informacja o tym wirusie i chorobie, stąd dzisiejsze spotkanie z udziałem ekspertów - zaznaczył przewodniczący sejmikowej komisji zdrowia i kultury fizycznej Krzysztof Strzałkowski. W jego ocenie bardzo istotną sprawą w przypadku małpiej ospy jest polityka informacyjna. - Informowanie obywateli, czym jest ta choroba, w jaki sposób jest przenoszona i jak się przed nią zabezpieczać - mówił Strzałkowski. Nie ma jasności co napędza szerzenie się zakażenia Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie Agnieszka Kujawska-Misiąg podkreśliła, że ospa małpia przypomina ospę wietrzną, choć jest od niej dużo mniej zakaźna. - Dotychczas brak jest jasności, co napędza szerzenie się zakażenia, ale istnieje pewne ryzyko, że masowe imprezy mogą przyczynić się do wzrostu liczby zakażeń - wskazała Kujawska-Misiąg. Najskuteczniejszym sposobem walki z małpią ospą jest unikanie zakażenia Według dr n. med. Grażyny Cholewińskiej małpia ospa prawdopodobnie nie wywoła kolejnej pandemii, jednak należy ją traktować poważnie. - Najskuteczniejszym sposobem walki z małpią ospą jest unikanie zakażenia. W tym celu należy przede wszystkim unikać kontaktów z zakażonym zwierzęciem lub człowiekiem, nie dotykać padłych zwierząt, zwłaszcza gryzoni. Pacjentów z potwierdzonym zakażeniem należy izolować - powiedziała Cholewińska. Przekazała też, że pierwszy potwierdzony przypadek małpiej ospy wykryto u mieszkańca Mazowsza, który wcześniej przebywał na Gran Canarii. - Mężczyzna był o umiarkowanym przebiegu klinicznym ze zmianami również o nasileniu umiarkowanym. Przebywał w szpitalu. Zakończył już 21 dni izolacji i wyszedł do domu pod nadzór sanitarno-epidemiologiczny - tłumaczyła. Dodała przy tym, że pacjent był leczony objawowo.