Posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński zorganizowali w poniedziałek kolejną konferencję prasową w sprawie konfliktu interesów ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Według nich nie jest prawdą, że Łukasz Szumowski jako wiceminister nauki nie nadzorował działań NCBiR. Jak twierdzą posłowie KO, świadczą o tym dokumenty. Według nich Szumowski, reprezentując resort nauki, podpisał umowę na przekazanie Centrum ok. 58 mln zł. Szumowski odpowiada na zarzuty Szumowski odniósł się do tych zarzutów na konferencji prasowej. "Nigdy nie nadzorowałem NCBiR-u. Nadzór administracji publicznej określa ingerowanie w działanie instytucji, określa sprawdzanie, jak pracują urzędnicy tej instytucji, polega na wyciąganiu konsekwencji wobec tych osób. Takich działań nigdy w swoim życiu nie podejmowałem" - oświadczył minister zdrowia. Jak dodał, nigdy nie wydawał żadnych decyzji, które ingerowały w przyznawanie środków ani w funkcjonowanie tej instytucji. Jak mówił, jeśli chodzi o dotację celową, o której mówili wcześniej posłowie KO, "to jest przekazanie pieniędzy z budżetu państwa przez ministerstwo nauki do instytucji podległych, które jest związane z funduszami europejskimi". "Nie ma żadnych znamion nadzoru ani pełnienia nadzoru nad NCBiR-em. Co więcej te pieniądze są na techniczne aspekty działania instytucji i nie mają związku z grantami" - podkreślił Szumowski. Według niego podnoszenie obecnie tych kwestii ma związek z wyborami prezydenckimi. "Raczej nazwałby to happeningiem politycznym" - stwierdził Szumowski.