Stan zdrowia papieża Franciszka. Nowe informacje ze szpitala
Papież Franciszek dobrze wypoczął przez noc w szpitalu - poinformował Watykan w porannym komunikacie. Franciszek przebywa w rzymskiej Poliklinice Gemelli od 14 lutego, gdzie zdiagnozowano u niego obustronne zapalenie płuc. Stan papieża jest w ostatnim czasie określany jako stabilny, ale lekarze wstrzymują się od prognoz.

Jak informuje Stolica Apostolska, noc z wtorku na środę minęła spokojnie. "Papież dobrze wypoczął w nocy, obudził się krótko po godzinie 8" - podano w porannym komunikacie. Nie pojawiły się w nim żadne nowe szczegóły dotyczące stanu zdrowia Franciszka; wiadomo jedynie, że nadal przebywa w szpitalu. Kolejnych wiadomości w tej sprawie należy spodziewać się po południu lub wieczorem.
Z wcześniejszych doniesień wynika, że we wtorek stan papieża Franciszka pozostawał stabilny przez cały dzień. Ojciec Święty nie miał gorączki, nie wystąpiły u niego kryzysy oddechowe ani epizody skurczu oskrzeli. Był czujny, zorientowany w sytuacji i współpracował z terapeutami - relacjonował z Rzymu reporter Polsat News Dawid Styś.
Jak dowiedział się dziennikarz, we wtorkowy poranek Franciszek przeszedł terapię tlenową o wysokim przepływie oraz fizjoterapię oddechową. Wieczorem, zgodnie z planem, wznowiono nieinwazyjną wentylację mechaniczną, która miała być kontynuowana do rana. W ciągu dnia papież modlił się, odpoczywał i rano przyjął Eucharystię.
Choroba papieża Franciszka. Co dolega głowie Kościoła?
Papież Franciszek od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami układu oddechowego. Zdiagnozowano u niego obustronne zapalenie płuc o skomplikowanym, polimikrobiologicznym charakterze, co oznacza, że infekcja jest wywołana przez różne rodzaje wirusów, bakterii oraz grzybów. Dodatkowo w ostatnim czasie pojawiła się u niego łagodna niewydolność nerek, która ustąpiła w ubiegłą środę. Watykan informuje o stanie zdrowia papieża dwa razy dziennie, ale podkreśla, że jego obraz kliniczny pozostaje złożony.
W poniedziałek Franciszek doznał dwóch epizodów ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanych znacznym nagromadzeniem śluzu i skurczem oskrzeli. Konieczne było wykonanie dwóch bronchoskopii i mechaniczna wentylacja nieinwazyjna. Choć Franciszek dużo odpoczywa, przyjmuje eucharystię i jest w stanie samodzielnie dojść do fotela, Watykan nadal ostrożnie podchodzi do prognoz dotyczących jego zdrowia.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!