List otwarty byłych prezydentów "w obronie podstawowych wolności"
Byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, a także Władysław Frasyniuk oraz kilkunastu przedstawicieli różnych środowisk podpisało się pod listem otwartym "w obronie podstawowych wolności należnych każdemu człowiekowi i obywatelowi RP".

"Walczymy o utrzymanie wartości demokratycznego państwa prawa oraz konstytucji nagminnie łamanych przez naczelne organy władzy. Nie godzimy się na odebranie nam podstawowych swobód obywatelskich i wolności zgromadzeń. Sprzeciwiamy się wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej" - piszą sygnatariusze listu.
"Będąc obywatelami Rzeczypospolitej, zarówno wierzącymi w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i niepodzielającymi tej wiary, stajemy w obronie wartości chrześcijańskich zawłaszczonych w cynicznej grze politycznej.Stajemy w obronie ofiar wojny uciekających przed śmiercią i szukających nadziei w krajach demokratycznych" - czytamy dalej.
"Historia Polski jest historią ludzkiej solidarności i tymi wartościami będziemy się kierować wobec rodzin dotkniętych tragizmem wojny. Sprzeciwiamy się fali agresji i nietolerancji zalewającej Polskę, podsycanej przez PiS. Mając w pamięci tragiczny wypadek lotniczy pod Smoleńskiem, w którym zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 obywateli, sprzeciwiamy się brutalnemu wykorzystywaniu zmarłych do celów politycznych. Stajemy w obronie naszych dzieci i ich dzieci, którym należy się prawo do wolnej, demokratycznej i nowoczesnej ojczyzny na miarę XXI wieku".

"Apelujemy do wszystkich, którym bliskie są te wartości, o zaangażowanie. My, Obywatele, bez względu na różnice między nami, bez względu na szyld partyjny, stajemy w obronie naszych praw. Stajemy w imię obywatelskiej solidarności wywodzącej się z największego w dziejach Europy pokojowego powstania, polskiego Sierpnia 1980 roku"."Walczymy, gdyż przegrana bitwa o Sąd Najwyższy da początek niczym nieskrępowanej samowoli i dyktaturze obecnej władzy. Stajemy wspólnie przeciw Kaczyńskiemu, gdyż przyszłe pokolenia nie wybaczą nam grzechu zaniechania i tchórzostwa" - wzywają sygnatariusze listu.Oprócz Władysława Frasyniuka i byłych prezydentów, pod listem podpisało się kilkunastu przedstawicieli różnych środowisk. Wśród nich są m.in. prof. Andrzej Rzepliński, prof. Adam Strzembosz, Leszek Balcerowicz, Włodzimierz Cimoszewicz i Krzysztof Łoziński. List został opublikowany na łamach "Gazety Wyborczej".