Ksiądz Olszewski wyszedł na wolność. Zakon o jego dalszym losie
Ksiądz Michał Olszewski może sprawować wszystkie funkcje kapłańskie - powiedział w piątek rzecznik Prowincji Polskiej Księży Sercanów ks. Włodzimierz Płatek. Oznacza to, że ks. Olszewski po opuszczeniu aresztu może odprawiać msze święte, spowiadać, czy udzielać ślubów.
Ks. Płatek przekazał, że na ks. Michale Olszewskim nie ciążą żądne kary kościelne, które uniemożliwiałyby mu sprawowanie sakramentów. - Ks. Michał może sprawować wszystkie funkcje kapłańskie. Normalnie może sprawować wszystkie sakramenty i pełnić posługę kapłańską - poinformował.
Przyznał, że zgodnie z zarządzeniem sądu ks. Olszewski nie może spotykać się z osobami, które były świadkami w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. - Natomiast z pozostałymi osobami ma swobodę kontaktu, więc nie widzę żadnych obaw ani wątpliwości - stwierdził.
Fundusz Sprawiedliwości. Ks. Michał Olszewski wyszedł z aresztu
Ks. Michał Olszewski wyszedł w piątek na wolność. Twórca fundacji Profeto spędził w areszcie tymczasowym siedem miesięcy po tym, jak został oskarżony w związku z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości.
Jego zwolnienie stało się możliwe dzięki wpłaconej kaucji w wysokości 350 tys. zł. Jak informował w piątek rano pełnomocnik duchownego, pieniądze wpłacili bracia z zakonu Sercanów, do którego należy Olszewski.
- Ks. Michał Olszewski po opuszczeniu aresztu będzie przebywał w swoim właściwym domu zakonnym - przekazał adwokat duchownego.
Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. Zarzuty wobec księdza
Księdzu Olszewskiemu zarzuca się liczne nieprawidłowości przy wypłacie ponad 66 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości fundacji Profeto, która zdaniem prokuratury nie spełniała wymogów formalnych do otrzymania wsparcia finansowego.
Zarzuty obejmują m.in. działanie w porozumieniu z urzędnikami decydującymi o przyznaniu środków oraz nowe zarzuty "prania pieniędzy" i uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej.
Ks. Olszewski został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod koniec marca, a wówczas sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec kapłana i dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzanych w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL
