W opublikowanym komunikacie Archidiecezja Warszawska przekazała, że dochodzenie kanoniczne, które miało na celu zbadanie zarzutów stawianych ks. Łukaszowi Kadzińskiemu, prezbiterowi archidiecezji, dobiegło już końca. "W związku z powyższym, rozpoczęto procedurę skierowania zgromadzonej dokumentacji do kompetentnych Dykasterii Kurii Rzymskiej" - napisał ks. kan. dr Michał Turkowski z Zespołu Biura Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży AW. Ksiądz Łukasz Kostecki odsunięty od posługi. Komunikat Archidiezecji W oświadczeniu ks. Michał Turkowski zaznaczył, że ks. Łukasz Kadziński po odbiór dekretu został wzywany już trzykrotnie, jednak bez rezultatów. Nie podał przy tym żadnej przyczyny, dlatego uznano, że "dekret należy uważać za doręczony". Następnie ks. Turkowski przekazał decyzję Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego. Wynika z niej, że hierarcha "zakazał ks. Łukaszowi Kadzińskiemu z dniem dzisiejszym (25 marca - red.) prowadzenia jakiejkolwiek działalności duszpasterskiej, katechetycznej, sprawowania świętej posługi, tj. sakramentu pokuty oraz publicznego sprawowania Najświętszej Eucharystii". Jak podkreślono w komunikacie, zarządzenie wydano "celem zapobieżenia dalszemu zgorszeniu i zagwarantowania właściwego przebiegu podejmowanych czynności prawnych". Jak czytamy, ks. Kadzińskiemu wyznaczono także "miejsce odosobnienia". Na koniec ostrzeżono duchownego, że brak posłuszeństwa w stosowaniu się do "środków zapobiegawczych może skutkować nałożeniem sankcji karnych". Ksiądz Kostecki odpiera zarzuty O co dokładnie oskarżany jest ks. Łukasz Kadziński? Archidiecezja Warszawska dochodzenie w jego sprawie rozpoczęła w lipcu 2023 roku, przypominając wtedy o "opublikowanych w ostatnim czasie relacjach byłych członków wspólnot". W trakcie dochodzenia zamierzano zbadać prawidłowość działań księdza i zweryfikować kierowane pod jego adresem oskarżenia. Wszystko zaczęło się, gdy były członek wspólnoty (Paweł Kostowski) prowadzonej przez ks. Kadzińskiego nagrał film, w którym oskarżył duszpasterza o manipulację, zagrywki psychologiczne, a nawet inwigilację. Do archidiecezji skierował także list. Zarzucał duchownemu działania typowe dla sekty, tyle że pod płaszczykiem parafialnego duszpasterstwa. Wskazywał na ogromny wpływ, jaki ksiądz miał wywierać na innych. Przykładowo - aby się oświadczyć, dana osoba musiała uzyskać najpierw jego zgodę. Ks. Kadziński miał śledzić działania członków wspólnoty, jawnie sprzeciwiać się nauce Kościoła katolickiego czy współpracować z suspendowanym ks. Piotrem Natankiem. Prócz tego pojawiły się także oskarżenia o przemoc fizyczną i słowną, naruszenie celibatu czy nadużycia finansowe. W odpowiedzi na film Kostowskiego duchowny złożył zawiadomienie do prokuratury, oskarżył mężczyznę o pomówienie i przekazał w oświadczeniu, że nie będzie komentował sprawy. Później jednak wypowiadał się publicznie, wydając m.in. oświadczenia dla mediów. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!