Informację o umorzeniu postępowań przekazał w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, Waldemar Łubniewski. Obaj zmarli duchowni pełnili posługę w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu. 7 marca zeszłego roku wczesnym popołudniem, w bramie przed Domem Katolickim na ul. Kościelnej w Sosnowcu, znaleziono ciało 26-letniego diakona. Mężczyzna miał liczne obrażenia. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa. Tego samego dnia doszło do śmiertelnego potrącenia przez pociąg innego mężczyzny - 45-letniego księdza sosnowieckiej parafii - w tej sprawie wszczęto osobne śledztwo. Tragedia w parafii w Sosnowcu Już pierwsze nieoficjalne informacje wskazywały, że ksiądz zabił diakona, a później odebrał sobie życie. Jak potwierdził prok. Łubniewski, śledczy ustalili, że zbrodnia była zaplanowana, dwa dni wcześniej ksiądz zmienił swój testament. Prokuratura w toku śledztwa ustaliła, że jeszcze zanim zbliżył się do diakona, oddał do niego sześć strzałów z rewolweru kalibru sześć mm. Ksiądz nie miał zezwolenia na tę broń. To śledztwo umorzono z uwagi na śmierć podejrzanego. Śledczy prowadzili też śledztwo w sprawie odebrania sobie życia przez księdza - sprawdzali, czy ktoś nakłaniał do tego duchownego. Na torowisku (gdyż ksiądz rzucił się pod pociąg - red.) przy ciele księdza znaleziono nóż z pasującym do zadanych ran ostrzem. Były na nim ślady DNA zarówno księdza, jak i diakona. Prokuratura w tym śledztwie badała też, czy maszynista pociągu zareagował prawidłowo. Śledczy nie dopatrzyli się błędów czy uchybień pracownika kolei, nie znaleźli też dowodów na to, by do śmierci 46-latka przyczyniły się osoby trzeciej. W związku z tym oba wątki zostały umorzone. Umorzone śledztwa. Powodem zbrodni mogła być zazdrość W obu postępowaniach przesłuchano około 80 świadków i zasięgnięto wielu specjalistycznych opinii, m.in. z zakresu medycyny sądowej, rekonstrukcji wypadków kolejowych, daktyloskopii, balistyki, zbadano też zapisy monitoringu i dane teleinformatyczne oraz dokumenty przekazane z kurii diecezjalnej. Nadal nie jest jasny motyw zbrodni. Według nieoficjalnych informacji jej tłem mógł być stan zdrowia księdza, który leczył się psychiatrycznie. Diakon, który był uważany za osobę bezkonfliktową, trafił do parafii Wniebowzięcia w wrześniu 2022 r. Ksiądz służbę kapłańską rozpoczął w 2004 r. Nieraz wyrażał wobec diakona pretensje, zgłaszał je przełożonemu. Niewykluczone, że był zazdrosny o rosnącą pozycję diakona, który był lubiany, widział w nim jakieś zagrożenie - przekazała jedna z osób związanych ze śledztwem. Nie jest to jedyna tragedia z sosnowieckiej diecezji w ostatnich miesiącach. Opinią publiczną w regionie wstrząsnęła informacja o śmierci młodego mężczyzny, który zmarł w mieszkaniu zajmowanym księdza jednej z sosnowieckich parafii. Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem niemyślnego spowodowania jego śmierci. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!