Karetka przyjechała na studniówkę. Kolejny atak na ratownika medycznego

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w Paniówkach. Załoga zabrzańskiego ratownictwa medycznego została wezwana do młodego mężczyzny, który zasłabł podczas zabawy studniówkowej.

Na miejscu okazało się, że 24-latek był w stanie nietrzeźwości. Jak poinformowała w komunikacie śląska policja, w trakcie udzielanej mu pomocy mężczyzna wpadł w szał i zaatakował ratowników, powodując u jednego z nich kontuzję.

Na miejsce wezwano funkcjonariuszy policji, którzy obezwładnili napastnika i przewieźli go do szpitala na konsultacje medyczne oraz toksykologiczne. Badania wykazały w jego organizmie obecność alkoholu i środków odurzających. Ze względu na stan zagrażający zdrowiu 24-latek został objęty obserwacją szpitalną, a przez cały ten czas pilnowali go mundurowi.

Po uzyskaniu zgody lekarzy napastnik został przesłuchany i usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego, naruszenia jego nietykalności cielesnej i spowodowania uszkodzenia ciała.

Następnie mężczyzna został zwolniony i przekazany pod opiekę rodziny. W sprawie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze, które znajdzie swój finał w sądzie.

"Ataki na ratowników medycznych, podobnie jak na inne służby ratujące życie, są poważnym przestępstwem i nie mogą być tolerowane" - apeluje policja, przypominając, że osoby dopuszczające się takich czynów muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!