Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kadrowa katastrofa. Widmo paraliżu lotniczego nad Polską

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Jeśli negocjacje się nie powiodą, z 208 kontrolerów ruchu lotniczego w Warszawie zostanie 33. Loty już są opóźnione, ale perspektywa paraliżu nieba nad Polską ma też ogromne znaczenie dla czekających na pomoc humanitarną Ukraińców.

Lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie
Lotnisko im. Fryderyka Chopina w Warszawie/Piotr Molecki/East News

Środa to kolejny dzień rozmów kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

Długie wtorkowe negocjacje poskutkowały pewnym krokiem naprzód. Jak podano we wspólnym komunikacie po spotkaniu, "opracowano roboczą wersję porozumienia w zakresie istotnej części zagadnień oraz działań niezbędnych do podjęcia w obszarze bezpieczeństwa".

Kontrolerzy lotów mówią: żegnaj

Pełnego porozumienia wciąż jednak jeszcze nie ma, wypowiedzenia ponad 130 osób leżą na stole, a ich okres kończy się 30 kwietnia. Zostały więc niecałe dwa tygodnie, by uniknąć kadrowej katastrofy.

Spór dotyczy nowego regulaminu, który wszedł w życie pod koniec zeszłego roku. Na warunki pracy i płacy nie zgadza się grupa kontrolerów obszaru i zbliżania z Warszawy, reprezentowana przez Zarząd Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

Z końcem marca odeszły 44 osoby z 208 zatrudnionych w stolicy kontrolerów. Ważą się losy 131 pracowników znajdujących się w kończącym się w kwietniu okresie wypowiedzenia. Jeśli odejdą, zostanie zaledwie 33 kontrolerów obszaru i zbliżania w Warszawie. Jednocześnie już dziś wielu przebywa na zwolnieniach lekarskich.


Co wtedy?

- Trwają negocjacje. Liczymy na to, że przyniosą one efekty, które będą zadowalające dla obu stron - rzeczniczka PAŻP Agata Król nie chce kreślić czarnych scenariuszy.


Ale utrudnienia już są. Weekend na Lotnisku Chopina w Warszawie upłynął pod znakiem opóźnień w startach i lądowaniach samolotów. Sam Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) ostrzegał w piątek, że "w najbliższych dniach może dojść do nieregularności w ruchu lotniczym nad Polską, w tym do opóźnień i odwołań rejsów".

Powód? Brak kadrowe. Bez kontrolera lotu ruch lotniczy odbywać się nie może.

Obszar, zbliżanie, wieża

Kontrolerzy ruchu lotniczego dzielą się na kontrolerów obszaru, zbliżania i wieży. W Warszawie może zabraknąć tych z dwóch pierwszych grup - to oni złożyli wypowiedzenia.

Czym się zajmują takie osoby i jaka jest specyfika ich pracy?

- Kontrolerzy obszaru pracują w sektorach na najwyższych pułapach polskiej przestrzeni - tam samolotów jest najwięcej, bo są to też loty tranzytowe, a maszyny poruszają się z największą prędkością. Wyobraźnia przestrzenna, umiejętność przewidywania i skupienia się na poszczególnych samolotach widzianych na radarze są tam szczególnie potrzebne. Podobnie jak w kontroli zbliżania, gdzie kontroler jest na łączności z samolotami odlatującymi od lotniska lub obniżającymi lot do lądowania. Kontrolerzy wieżowi pilnują sytuacji na lotnisku i tuż nad nim, a więc wydają zgodę na start, lądowanie i dbają o sprawne kołowanie po lotnisku - wyjaśnia Interii Agata Król.


Praca, bezpieczeństwo i wypłata

To, że praca kontrolera ruchu lotniczego jest wymagającym zadaniem, podkreśla też Anna Garwolińska-Glaubicz, reprezentująca Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego.

- To nie jest zabawa w klikanie guziczkami. Praca kontrolera to myślenie i maksymalna koncentracja, niezależnie od pory dnia czy nocy, to praca całodobowa. Ponadto to ogrom specjalistycznej wiedzy - mówi Garwolińska-Glaubicz. I wylicza: co roku wszyscy kontrolerzy przechodzą egzaminy i badania. Muszą być na bieżąco z przepisami, znać wszystkie rodzaje samolotów - ich parametry, możliwości techniczne, śledzić na bieżąco warunki pogodowe. 

- I choć nie odpowiadają za samoloty i drony wojskowe, są też w stałym kontakcie z kontrolerami wojskowymi. Jeszcze w lutym zdarzały się przypadki przemytu samolotów. Jak to wyglądało? Leciał samolot-cysterna, a pod jego skrzydłami dwa MiG-i z wyłączonymi responderami. Ordynarny przemyt, na który też wyczuleni muszą być kontrolerzy ruchu lotniczego - dodaje. Dlatego - jak wskazuje - w negocjacjach z PAŻP chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo.

Ale chodzi też o pieniądze.

- Zależy nam na ustaleniu reguł zarobków. Te tak naprawdę zaczynają się od najniższej krajowej, bo z taką sumą zaczyna osoba na dwuletnim szkoleniu. Jak obliczyliśmy, w rzeczywistości sięgają one 33 tys. zł brutto, czyli około 21 tys. zł netto - mówi Garwolińska-Glaubicz.

PAŻP wskazywała z kolei, że w Warszawie pensje kontrolerów wynoszą z uśrednioną premią regulaminową średnio 33 tysięcy złotych brutto miesięcznie, a maksymalnie - 45 tys. brutto.

O pensję minimalną podczas szkolenia pytamy w Agencji. Rzecznik przyznaje, że w trakcie kursu wypłacane wynagrodzenie to najczęściej minimalna pensja krajowa, ale pokazuje sprawę z innej strony. - To ukłon w stronę kursantów, bo nie pobieramy opłat za szkolenie, a dodatkowo płacimy za udział w kursie. Jest to atrakcyjna oferta, gdy weźmie się pod uwagę sytuację pilotów, którzy płacą za poszczególne licencje z własnej kieszeni, by w drabince licencyjnej dotrzeć w końcu do funkcji pilota rejsowego - mówi Agata Król.

Kryzys goni kryzys

PAŻP jest jedyną instytucją w Polsce, która szkoli i zatrudnia kontrolerów lotu. Tych w naszym kraju jest około 600 - odejście jednej trzeciej z nich grozi paraliżem ruchu lotniczego. Można oczywiście wyszkolić nowych kontrolerów, w marcu zakończono nabór na pierwszy po pandemicznej przerwie kurs. Ale to wszystko trwa - samo szkolenie dwa lata. 

Kontrolerzy wskazują, że brak odpowiedniej liczby pracowników może doprowadzić do zmniejszenia bezpieczeństwa. A kontrole lotów odbywają się 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu.

PAŻP utrzymuje się z opłat pobieranych od linii lotniczych z tytułu zapewnienia służb żeglugi powietrznej dla samolotów lądujących, startujących na i z polskich lotnisk oraz tych przelatujących przez polską przestrzeń powietrzną. Dwa lata pandemii i znacznych ograniczeń w podróżowaniu doprowadziły do niemałego kryzysu w branży lotniczej. 

Nie pomaga także sytuacja za naszą wschodnią granicą - wojna w Ukrainie miała ogromny wpływ na sytuację w lotnictwie cywilnym w Polsce. Jak podawała Agencja, notowano kolejne spadki w natężeniu ruchu lotniczego, a gdy nad Ukrainą nie latają samoloty, tranzyt często omija też Polskę. Do tego dochodzi aktywność wojskowa na północno-wschodnią Polską, dla której zarezerwowana spora część polskiego nieba.

Problem z pomocą humanitarną dla Ukrainy

Tymczasem kryzys w polskim lotnictwie bezpośrednio splata się z sytuacją walczących z najeźdźcą Ukraińców.

Jak alarmował w weekend Jakub Karnowski, niezależny członek rad nadzorczych Ukrzaliznytsia i Ukrposhta, czyli ukraińskiej kolei i poczty, z powodu znaczących opóźnień na warszawskim lotnisku Chopina ukraińska poczta nie może kontynuować dostaw pomocy humanitarnej dla swojego kraju z USA i Kanady przez Warszawę.

- Polska będzie omijana, a to dla Ukraińców duży problem - mówi Interii. Warszawa - jak wskazuje - była z powodów logistycznych najwygodniejsza do takich operacji, między innymi ze względu na funkcjonujące tam biuro ukraińskich kolei, bezpośrednio zaangażowanej w transport pomocy humanitarnej. Do tej pory dostawy z Ameryki Północnej trafiały na Okęcie, stamtąd tirami albo pociągami transportowane były dalej w stronę granicy z Ukrainą, głównie do Medyki, a dalej - pociągami do Kijowa.


Teraz trzeba będzie znaleźć inną drogę. 

"Wydarzenia": Będzie można zamrażać rosyjskie majątki w Polsce. Sejm przyjął specustawę/Polsat News/Polsat News

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na: