List został wysłany w dwóch egzemplarzach: pocztą i przewoźnikiem komercyjnym, do biura poselskiego Lichockiej. Owsiak pojawił się też w siedzibie PiS przy Nowogrodzkiej i w biurze podawczym Kancelarii Sejmu, gdzie złożył kopie dla Jarosława Kaczyńskiego oraz marszałek Sejmu Elżbiety Witek. "Nadaliśmy temu ton urzędowy. Czekamy dwa tygodnie i mamy nadzieję, że usłyszymy odpowiedź w sprawie tego listu" - powiedział Owsiak. Treść listu Wcześniej na Facebooku zamieścił treść listu. "W związku z Pani zachowaniem w czasie debaty na temat przyznania TVP rekompensaty w wysokości 1 950 000 000 zł informuję, iż poczułem się osobiście obrażony pokazanym przez Panią obscenicznym gestem "f**k off". Pokazała Pani tym samym pogardę dla obywateli, w tym dla mnie - człowieka, który płaci podatki i z których to podatków utrzymywany jest polski parlament, a tym samym Pani dieta poselska" - napisał we wstępie szef WOŚP.Dalej zażądał od Lichockiej, "by w trakcie posiedzenia Sejmu z mównicy sejmowej przeprosiła wszystkich posłów, a także wszystkich Polaków, za swoje obsceniczne zachowanie, po czym - by złożyła swój mandat poselski i zrezygnowała z pełnienia zaszczytnej funkcji posła na Sejm RP"."Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, według badań opinii społecznej wcześniej realizowanych przez CBOS, a ostatnio przez firmę badawczo-analityczną IQS, jest od wielu lat organizacją o najwyższym zaufaniu społecznym spośród wszystkich instytucji życia publicznego w Polsce. W badaniach realizowanych w styczniu 2020 roku, zaufanie do Orkiestry zadeklarowało 87% Polaków. Wynik ten upoważnia mnie, abym wystąpił z powyższym żądaniem" - napisał."Pani zachowanie w sposób oczywisty dyskredytuje funkcję posła RP. W Polskim Sejmie takie zdarzenia nie mają prawa mieć miejsca. Niestety zdarzają się, co więcej - ma to miejsce coraz częściej i nie jest Pani jedyną osobą, która przekroczyła wszelkie granice przyzwoitości. Jest Pani jednak osobą, która w moim odczuciu przelała czarę goryczy" - czytamy w liście. Burza po zachowaniu posłanki W minionym tygodniu, po tym, jak Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia, media społecznościowe obiegło zdjęcie Lichockiej, na którym widać, jak posłanka trzyma wyciągnięty w górę środkowy palec.Lichocka zapewniała, że nie wykonała wulgarnego gestu, a jedynie przesuwała "energicznie dwukrotnie palcem pod okiem, bo była zdenerwowana". W piątek przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni.