Gniezno - szczyt drugiego tysiąclecia
Trzeba wzmocnić kampanię proeuropejską i przekonać ludzi do zjednoczonej Europy - stwierdzili w Gnieźnie premierzy Czech, Słowacji, Węgier i Polski oraz kanclerz Niemiec.
Przed przyjazdem premierów Czech, Słowacji i Węgier Jerzy Buzek i przebywający od wczoraj w Gnieźnie Gerhard Schroeder zwiedzili wspólnie katedrę gnieźnieńską. Rozmawiali też z metropolitą arcybiskupem Henrykiem Muszyńskim.
Do pierwszej stolicy Polski przyjechali w tysięczną rocznicę spotkania cesarza Ottona III z władcą Polski Bolesławem Chrobrym. Wtedy Otton wprowadził nasz kraj do cywilizowanej Europy, dziś premierzy podpisali wspólną deklarację. Opowiedzieli się w niej za jak najszybszym rozszerzeniem Unii Europejskiej. Zapowiedzieli także, że będą się zdecydowanie przeciwstawiać zagrożeniom, takim jak nacjonalizmy, ksenofobia, rasizm i ideologie totalitarne.
- Dopiero teraz kraje Europy Środkowej mogą realizować wizję zjednoczonej Europy, którą Bolesław Chrobry i cesarz Otton III zapoczątkowali tysiąc lat temu - mówił wczoraj premier Jerzy Buzek.
Szef polskiego rządu, a także premierzy Czech, Słowacji i Węgier oraz kanclerz Niemiec wzięli udział w konferencji naukowej "Solidarność narodów - Europa w nadchodzącym stuleciu", która była częścią uroczystych obchodów 1000-lecia Zjazdu Gnieźnieńskiego.
Buzek w swym wystąpieniu wyrażał zadowolenie, że słowo solidarność jest pod koniec XX wieku szczególnie popularne w Europie. Dodał, że historia XX wieku nauczyła kraje europejskie, że właśnie to słowo powinno mieć dla ich stosunków fundamentalne znaczenie.
- Najważniejsze jest to, by słowo solidarność nie oznaczało tylko deklaracji mężów stanu, ale także przyjaźń narodów - mówił premier. Cytował też Jana Pawła II, że "nie będzie jedności Europy dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha i wartości".
Premier Czech Milosz Zeman podkreślał, że Europa Środkowa, wchodząc do Unii Europejskiej, nie powinna zapominać o swym dziedzictwie kulturowym. Jego zdaniem, integracja europejska nie powinna być uniformizacją, ani asymilacją, lecz służyć wzajemnemu wzbogacaniu się krajów europejskich.
Przyznał m.in., że lubi USA, ale nie lubi restauracji Mac Donald's ani amerykańskich seriali i nie chce, by podobna uniformizacja kuchni i kultury masowej nastąpiła w Europie. Zeman dodał też, że jego naród awans cywilizacyjny zawdzięcza w dużym stopniu przynależności do monarchii austrowęgierskiej.
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder mówił z kolei podczas konferencji, że bez solidarnej współpracy między narodami nie będzie możliwe zbudowanie Europy XXI wieku. - W XXI wieku naprawdę urzeczywistni się wizja zjednoczonej Europy - zapewniał.
Po konferencji Schroeder pożegnał się z premierami Polski, Czech, Słowacji i Węgier i wyjechał do Niemiec. Czterej premierzy w dzisiejszy wieczór wezmą jeszcze udział w uroczystym nabożeństwie w Katedrze Gnieźnieńskiej odprawianym przez metropolitę abp Henryka Muszyńskiego, a także wysłuchają
koncertu - fragmentu oratorium "Droga, życie, miłość. O męce i zmartwychwstaniu Pana" skomponowanego przez Jana Kantego Pawluśkiewicza.