Giertych: LPR zostaje w koalicji
Wicepremier i szef LPR Roman Giertych oświadczył w poniedziałkowej, wieczornej rozmowie, że Liga pozostaje w koalicji rządowej. Giertych chce również, aby sprawa działań CBA wobec dymisjonowanego wicepremiera Andrzeja Leppera (Samoobrona) była przedstawiona opinii publicznej.
- W tej chwili jest rząd mniejszościowy, który może trwać jakiś czas. Jak długo będzie trwał rząd mniejszościowy, to zależy od okoliczności - podkreślił Giertych.
Zwrócił uwagę, że premier Jarosław Kaczyński powiedział, że taka sytuacja "może trwać parę miesięcy, pół roku".
- Utrzymywanie stałej sytuacji rządu mniejszościowego przez półtora roku, dwa lata nie ma najmniejszego sensu. Szukanie większości przez jakiś czas jest możliwe. Jeżeli będzie trwała sytuacja rządu mniejszościowego, to prędzej czy później będą wybory - uważa szef LPR.
- Myślę, że szanse rozkładają się pół na pół - dodał.
Podkreślił również, że jest zaskoczony poniedziałkową dymisją Leppera. Jak dodał, nic nie wiedział o działaniach CBA wobec szefa Samoobrony.
- Będę chciał, aby ta sprawa została wyjaśniona opinii publicznej, tak aby nie było wątpliwości, co do istoty tej sprawy - mówił Giertych.
Pytany o zapowiadany przez SLD wniosek o samorozwiązanie Sejmu Giertych zwrócił uwagę, że wniosek Sojuszu może wcale nie być głosowany.
- Przez pół roku marszałek trzyma każdy wniosek. W tym przypadku, ponieważ jest po godz. 22, nie można złożyć formalnego wniosku o rozszerzenie jutrzejszego posiedzenia. Czyli najbliższy wniosek o rozszerzenie można złożyć przed posiedzeniem sierpniowym, czyli wniosek o samorozwiązanie mógłby być głosowany w lutym - powiedział polityk Ligi.
Zgodnie z art. 98 Konstytucji, Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów (czyli musi ją poprzeć 307 posłów). Skrócenie kadencji Sejmu oznacza jednoczesne skrócenie kadencji Senatu. Prezydent, zarządzając skrócenie kadencji Sejmu, zarządza jednocześnie wybory do Sejmu i Senatu i wyznacza ich datę na dzień przypadający nie później niż w ciągu 45 dni od dnia zarządzenia skrócenia kadencji Sejmu.
Gdyby za skróceniem kadencji w całości zagłosowały PO, SLD, Samoobrona i PSL byłoby to jedynie 257 głosów.
INTERIA.PL/PAP