Felieton Kurskiego w "Rzeczpospolitej". Nowe oświadczenie redaktora naczelnego
Felieton Jacka Kurskiego, byłego prezesa Telewizji Polskiej, a obecnie przedstawiciela Polski w Radzie Dyrektorów Banku Światowego, pojawił się w środowej "Rzeczpospolitej". Zadebiutował tekstem zatytułowanym "Wiosenne spotkania w cieniu wojny". Redaktor naczelny dziennika Bogusław Chrabota uznał, że czytelnicy mają prawo poznać poglądy Kurskiego oraz że publikacja treści nie zmienia jego zdania o jego odpowiedzialności za "długoletnie dewastowanie telewizji publicznej". Po krytyce, jaka spadła na "Rz", Chrabota wydał oświadczenie. "To nie my skierowaliśmy Kurskiego do Banku Światowego" - czytamy.

Publikację felietonu Jacka Kurskiego zawczasu skomentował Bogusław Chrabota. We wpisie zamieszczonym na początku debiutanckiego tekstu Kurskiego redaktor naczelny pisze: "Zapewne dziwicie się państwo obecnością tego autora na naszych łamach. Zanim więc zapytacie, dlaczego go publikujemy, wyjaśniam".
"Czytelnicy mają prawo poznać poglądy publicystyczne Jacka Kurskiego"
W kolejnych zdaniach Chrabota pisze o ciekawości i prawie czytelników do poznania poglądów publicystycznych Jacka Kurskiego. Podkreśla też, że dziennik jest forum wymiany poglądów między stronami politycznego sporu i zaznacza, że "publikacja tekstu Kurskiego nie zmienia zdania o odpowiedzialności autora za długoletnie dewastowanie polskiej telewizji publicznej".
Felieton Jacka Kurskiego traktuje o Banku Światowym i działaniach podejmowanym przez tę instytucję w obliczu wojny w Ukrainie.
Kurski rozpoczyna od opisania roli Banku Światowego w XX wieku, po czym podkreśla, że inwazja Rosji na Ukrainę jest dla organizacji szczególnym wyzwaniem. Następnie analizuje podjęte przez instytucję działania i chwali ją za skuteczność. "Przy wsparciu dla Ukrainy Bank Światowy stanął na wysokości zadania (...). Pomoc otrzymał też prywatny biznes" - pisze Kurski.
Krytyka "Rzeczpospolitej" po publikacji tekstu Kurskiego. Chrabota wydał oświadczenie
Oprócz tego Jacek Kurski komentuje także aktywność zarządu Narodowego Banku Polskiego i samego Adama Glapińskiego, który wskazał Kurskiego do pełnienia funkcji zastępcy dyrektora wykonawczego w Banku Światowym. Debiut byłego prezesa TVP na łamach "Rz" spotkał się z krytyką w sieci, zwłaszcza na Twitterze.
"Różne żarty przychodzą do głowy, ale napiszę jednak na serio: opublikowanie tekstu człowieka, który zrobił z telewizji publicznej megafon władzy, jest nieprzyzwoite" - ocenił Wojciech Szacki z "Polityki". Natomiast Paweł Szramka, poseł KO, napisał: "Jest ktoś w stanie sensownie wytłumaczyć posunięcie 'Rzeczpospolitej', w której felietonistą ekonomicznym został... Jacek Kurski?!".
Chrabota odpowiedział na zarzuty. W oświadczeniu, które na twitterowym profilu "Rz" pojawiło się w środę po południu, napisał, iż "nie jest prawdziwa informacja, że Jacek Kurski został publicystą dziennika 'Rzeczpospolita'".
"12 kwietnia opublikowaliśmy na stronach ekonomicznych jego tekst. Autor pełni funkcję przedstawiciela Polski w Radzie Dyrektorów Banku Światowego. 'Rzeczpospolita' jest miejscem debaty otwartej na wszystkie merytoryczne głosy, dlatego zdecydowała się na jego publikację (..)" - stwierdził redaktor naczelny.
Redaktor naczelny "Rz": Kurski nie jest w gronie publicystów i współpracowników dziennika
Chrabota podkreślił, że felieton był opatrzony jego komentarzem, w którym przypomniał o rządach Kurskiego w TVP. "To nie my skierowaliśmy Jacka Kurskiego do Banku Światowego, zajmowanie przez niego tego stanowiska jest jednak faktem. Dlatego uznaliśmy, że mamy prawo przedstawić jego głos w związku ze sprawowaną obecnie funkcją i tematem pomocy przez Bank Światowy Ukrainie" - tłumaczył.
Jak podsumował, "nie oznacza to jednak, że Jacek Kurski dołączył do grona publicystów czy współpracowników 'Rzeczpospolitej'".