Ministerstwo Zdrowia opublikowało 30 sierpnia wytyczne w sprawie obowiązujących przepisów prawnych, dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. Dokument przekazano do dyrektorów szpitali, ordynatorów i kierowników oddziałów. W środę do wytycznych odnieśli się w stanowisku "Aborcja poza etyką i prawem?" członkowie KEP. Ich zdaniem treść wytycznych budzi najwyższy niepokój. Aborcja w Polsce. KEP: Nie należy do metod terapeutycznych "Można mieć wrażenie, że wprost zmierza się do praktykowania aborcji poza refleksją etyczną i wbrew ochronie prawnej, gwarantowanej przez Konstytucję" - ocenili duchowni. Polscy biskupi wyrazili sprzeciw wobec "stworzeniu nowej wykładni istniejącego prawa, zmierzającej do poszerzenia kryteriów, dopuszczających legalne pozbawienie życia nienarodzonego dziecka w oparciu o przesłankę zdrowia psychicznego". "Aborcja nie należy do metod terapeutycznych, stosowanych w leczeniu. Uśmiercenie dziecka nie może być uważane za środek do przywrócenia zdrowia kobiety" - głosi stanowisko. Kościelni eksperci zgodni. Wytyczne MZ uderzają w Konstytucję Zdaniem autorów komunikatu KEP faktyczny zakaz przeprowadzania konsultacji i organizowania konsylium w celu przeanalizowania przesłanek do dokonania aborcji budzi zdziwienie. "Wytyczne naruszają ustawowe uprawnienie lekarza do zasięgnięcia z własnej inicjatywy opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizowania konsylium lekarskiego wynikające z art. 37 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Biorąc pod uwagę dobro pacjentów (...) odwołanie się do opinii doświadczonych lekarzy pozwala poszukiwać rozwiązania najbardziej optymalnego" - ocenili. Według zespołu ekspertów próby pozaustawowego ograniczenia konstytucjonalnego prawa do wolności sumienia, wyrażającego się w możliwości odmówienia podjęcia działań medycznych, pozostających w sprzeczności z systemem wartości lekarza, "budzą szczególne zaniepokojenie". "Sumienie lekarzy może być łamane w takiej sytuacji przez osoby zarządzające podmiotami leczniczymi, które będą się obawiać ograniczenia lub utraty finansowania działalności leczniczej ze środków publicznych" - ocenili. Dodali, że poważne zaniepokojenie budzą naciski Prokuratora Generalnego, aby postępowania w sprawie pomocnictwa w przeprowadzeniu aborcji umarzać lub kierować wnioski do sądu o warunkowe umorzenie sprawy ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. KEP wzburzony decyzją resortu zdrowia Zdaniem autorów stanowiska w świetle dotychczasowych orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 r. oraz z 22 października 2020 r. nie ma argumentów za zmianą interpretacji momentu rozpoczęcia prawnej ochrony życia. "Powinna się ona rozpoczynać od momentu poczęcia i obejmować cały okres ciąży" - zaznaczyli duchowni. Przypomnieli, że według prawa kościelnego dokonanie aborcji oraz pomoc w tym procederze taktowane jest jako jedno z najcięższych przestępstw i karane karą ekskomuniki. Wytyczne Ministerstwa Zdrowia W wytycznych MZ przypomniano, że przesłanki dopuszczalności przerwania ciąży wynikają z przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Są to sytuacje, w których ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej oraz zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Zwrócono uwagę, że z przywołanych przepisów wynika jednoznacznie, że do stwierdzenia wystąpienia takich okoliczności wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarza specjalisty. Tym samym uzależnianie możliwości przerwania ciąży od uzyskania dodatkowych orzeczeń albo opinii lekarzy nie znajduje uzasadnienia i należy je traktować jako ograniczenie dostępu do tej procedury. Zauważono, że nie ma terminowych regulacji dotyczących przerwania ciąży, gdy zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej, więc z prawnego punktu widzenia przeprowadzenie procedury przerwania ciąży w tych okolicznościach nie powinno być warunkowane czasem trwania ciąży. Argumenty MZ. Resort wskazuje na obowiązki lekarzy Przypomniano, że wszystkie podmioty lecznicze (szpitale - red.), które zawarły umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia, mają obowiązek udzielania świadczeń w nim przewidzianych - w pełnym zakresie i zgodnie z obowiązującym prawem. Świadczeniodawca realizujący z NFZ umowę w rodzaju leczenia szpitalnego w zakresie położnictwo i ginekologia, w przypadkach, gdy zakończenie ciąży jest dopuszczalne, jest zobowiązany do wykonywania świadczeń zakończenia ciąży w miejscu udzielania świadczeń, niezależnie od powstrzymania się przez lekarza wykonującego zawód u tego świadczeniodawcy od wykonania świadczenia. Ponadto niewykonanie tego obowiązku skutkuje karą umowną w wysokości do 2 proc. kwoty zobowiązania, wynikającego z umowy za każde stwierdzone naruszenie. Dodano, że niezależnie od tego prezes NFZ albo dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ może rozwiązać z podmiotem umowę w części albo w całości, bez zachowania okresu wypowiedzenia. W wytycznych znalazło się również wyjaśnienie dotyczące klauzuli sumienia. "Z tzw. klauzuli sumienia nie może skorzystać lekarz, w przypadku, w którym zwłoka w udzieleniu pomocy lekarskiej mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia pacjentki" - podkreślono. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!