Donald Tusk o cyberataku na PAP. "Polskie służby są przygotowane"
"Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji" - pisze Donald Tusk. Premier odniósł się w ten sposób do - prawdopodobnie - rosyjskiego cyberataku na Polską Agencję Prasową. "Coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory" - wskazał Tusk.
W PAP w piątek ukazała się informacja pod tytułem "Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja". Depesza szybko została wycofana.
Jak podało PAP, depesza nie powstała w agencji i nie została napisana przez dziennikarzy agencji.
Rzecznik prasowy ABW Jacek Dobrzyński, przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że "w związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania".
Donald Tusk reaguje na cyberatak. "Polskie służby są przygotowane"
Przed godz. 16 do zdarzenia odniósł się premier Donald Tusk. "Kolejny, bardzo groźny atak hakerski dobrze ilustruje rosyjską strategię destabilizacji w przeddzień wyborów europejskich. Polskie służby są przygotowane i działają pod nadzorem ministrów spraw wewnętrznych i cyfryzacji" - napisał w serwisie X.
"Coraz wyraźniej widać, jak ważne są dla nas te wybory" - zaznaczył.
Cyberatak na PAP. Co się stało?
O zdarzeniu mówiła na antenie Polsat News zastępczyni redaktora naczelnego PAP Justyna Wojteczek. - Zidentyfikowaliśmy źródło, taką ścieżkę dostępu, jaką to się stało i zabezpieczyliśmy je. Wiadomo, jak to się stało i teraz ta sprawa jest wyjaśniana nie tylko przez PAP, ale wraz z odpowiednimi służbami - powiedziała.
- Za wcześnie jest mówić, kto jest odpowiedzialny za atak - dodała.
Wcześniej szef BBN Jacek Siewiera w serwisie X przekazał, że "informacje dotyczące ewentualnej mobilizacji, jakie znalazły się w sieci PAP, są nieprawdziwe, najprawdopodobniej celowe".
"W Rzeczypospolitej mobilizacje zarządza prezydent, w trybie wskazanym w art. 136 konstytucji. Nawet w tej kwestii są błędne. Jestem w kontakcie z rządem w tej sprawie. Bad news for Russia: nie da się Polski rozgrywać w takich sprawach" - dodał.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
