Iwona Olejnik została członkinią Trybunału Stanu w 2019 roku. Była rekomendowana na to stanowisko przez PiS. Jak ustaliło Radio ZET, na przełomie 2021 i 2022 roku sprawą Olejnik miały się zajmować władze partii. Jeden z polityków PiS miał naciskać na jej zwolnienie z funkcji kierownika podkarpackiego Uzdrowiska Rymanów, a inny - będący ministrem - twierdzić, że ukradła z uzdrowiska "drogie meble". Sprawa Iwony Olejnik. "Drobne uchybienia" W lipcu 2022 roku doszło też do przeszukania domu Olejnik przez funkcjonariuszy CBA. Zażądano wydania m.in. mebli, płytek łazienkowych, huśtawki, rolet, ekspresu do kawy, torebki marki Louis Vuitton i drewnianej podstawki pod miskę dla psa. Przeanalizowano też oświadczenia majątkowe członkini Trybunału Stanu i jej męża. Kontrola CBA wykazała jedynie drobne uchybienia. Radio ZET ustaliło, że Olejnik była też przez rok podsłuchiwana. Działania te były związane ze śledztwem prokuratorskim, które dotyczy przyjęcia łapówki przez Olejnik w czasie, kiedy kierowała podkarpackim uzdrowiskiem. Olejnik zrezygnowała z funkcji w sierpniu 2022 roku. Nadal nie postawiono jej zarzutów, ani nie wnioskowano o uchylenie immunitetu. Zarzuty dla pracowników uzdrowiska Zarzut poświadczenia nieprawdy usłyszał natomiast lekarz z tamtejszej placówki, który poświadczył synowi Olejnik odbycie praktyk studenckich potrzebnych do studiów medycznych. "Śledczy ustalili, że praktyki w ogóle nie miały miejsca" - czytamy na stronie Radia ZET. Dyrektor biura zarządu uzdrowiska i księgowa również mają zarzuty postawione przez prokuraturę. W przypadku dyrektora sprawa skończyła się osadzeniem go w areszcie. Olejnik: Boję się o swoje życie W rozmowie z dziennikarzami radia, Olejnik powiedziała, że boi się o swoje życie. "Od kiedy CBA w sierpniu 2021 zaczęło kontrolować moją osobę, moje życie prywatne i rodzinne dramatycznie się zmieniło. Czujemy się szykanowani i zaszczuci" - przyznała. Dodała, że jej syn budzi się codziennie o 5 rano i czeka, czy przyjadą po niego agenci CBA. "Z uwagi na dobro śledztwa" Prokuratura Krajowa odmówiła dziennikarzom stacji odpowiedzi na ich pytania w sprawie Olejnik.