Opieszałość TK w rozpatrywaniu tej sprawy wiąże on z orientacją części sędziów, zwłaszcza sędziego sprawozdawcy (prof. Mirosława Granata), który kieruje Katedrą Prawa Konstytucyjnego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. "Funkcję wielkiego kanclerza tej uczelni pełni metropolita warszawski. Sędzia powinien się w tej sytuacji wyłączyć z prac Trybunału nad wnioskiem ws. Komisji, tymczasem przewodniczący Trybunału uczynił z niego sprawozdawcę. To dość dyskusyjny wybór, kładzie się cieniem na bezstronności TK" - konkluduje Borecki.