Kopyciński i lider SLD Grzegorz Napieralski zaapelowali do Trybunału Konstytucyjnego, by najszybciej jak to jest możliwe rozpatrzył wniosek Lewicy dotyczący działalności Komisji Majątkowej. - Pazerność Kościoła katolickiego przekroczyła już wszelkie granice. Nie są to tylko słowa skromnego posła opozycji, ale są to fakty mające potwierdzenie w dokumentach podpisanych przez przedstawicieli Komisji Majątkowej, jak również przez poszczególnych ministrów rządu Donalda Tuska - mówił Kopyciński na konferencji prasowej. Poseł powołał się na dwa dokumenty, które otrzymał od współprzewodniczącego Komisji Majątkowej ze strony rządowej, Józefa Różańskiego i od prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Według niego, wynika z nich, że Komisja od początku swej działalności przekazała Kościołowi ponad 500 nieruchomości. - Kilkadziesiąt przedszkoli, szkół podstawowych, ponadpodstawowych, Domów Dziecka, Domów Pomocy Społecznej, 19 szpitali, obiektów służby zdrowia, czyli tzw. ZOZ-y, muzea, teatry. Nawet trafiają się takie rodzynki, jak budynek prokuratury, budynek sądu rejonowego, budynek operetki, a nawet Kościół katolicki sięgnął po browar - wymieniał Kopyciński. Jak dodał, łączna powierzchnia tych nieruchomości to około 60 tysięcy ha. - Dla formalności powiem, że jest to powierzchnia miasta stołecznego Warszawy i chyba trzeba by do tego dodać jeszcze Kielce - zaznaczył Kopyciński. Wartość tych nieruchomości - mówił poseł Lewicy - Komisja wyceniła na kwotę ponad 24 miliardów złotych. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to wycena zaniżona, dziś właśnie w tym przedmiocie toczą się postępowania w prokuraturze - powiedział Kopyciński. Z kolei z dokumentów Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa - według niego - wynika, że Komisja przekazała Kościołowi katolickiemu i kościelnym osobom prawnym nieruchomości o powierzchni 76 tysięcy ha. W opinii polityka Lewicy, jeśli w toku śledztwa prokuratury okaże się, że wartość majątku, który Komisja przekazała Kościołowi została zaniżona, wówczas ministrowie: skarbu i rolnictwa powinni wszcząć procedurę restytucji tego majątku na rzecz Skarbu Państwa. Napieralski przypomniał, że Lewica już ponad półtora temu złożyła do TK wniosek w sprawie zbadania zgodności z konstytucją ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, zwłaszcza tych przepisów, które dotyczą działalności Komisji Majątkowej. Wątpliwości autorów wniosku budzi zwłaszcza fakt, iż nie ma możliwości odwołania się do sądu od decyzji Komisji. Poinformował, że niedawno, w związku z tym, że w katastrofie smoleńskiej zginęła trójka posłów Lewicy, którzy podpisali się pod wnioskiem, Trybunał zwrócił go klubowi z prośbą o uzupełnienie podpisów. Napieralski zapowiedział, że wkrótce wniosek ponownie trafi do TK i zaapelował o jak najszybsze rozpatrzenie go. Komisja działająca przy resorcie spraw wewnętrznych i administracji na mocy ustawy z 1989 r., dotyczącej stosunków państwa i Kościoła, zajmuje się m.in. roszczeniami strony kościelnej ws. dóbr kościelnych bezprawnie zagarniętych przez państwo w okresie PRL. W zamian kościelne instytucje otrzymują rekompensaty, np. grunty. Komisja zajmuje się zwrotem majątków, które zgodnie z ustawą z 1950 r. nie podlegały nacjonalizacji, gdyż nie przekraczały 50 ha. Często jednak je odbierano, nie wystawiając żadnych pokwitowań. Dziś Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował na trzy miesiące pełnomocnika instytucji kościelnych w komisji majątkowej przy MSWiA Marka P. Jest podejrzany o korumpowanie osoby pełniącej funkcję publiczną w komisji oraz o wielomilionowe oszustwa. Został w niedzielę zatrzymany przez CBA. Gliwicka prokuratura okręgowa postawiła mu cztery zarzuty. Jeden dotyczy korumpowania osoby pełniącej funkcję publiczną w komisji majątkowej, trzy pozostałe - oszustwa na szkodę dwóch osób fizycznych i jednej instytucji na łączną sumę ok. 10 mln zł. Postępowanie ws. nieprawidłowości w komisji majątkowej gliwiccy śledczy prowadzą od połowy 2008 r. Marek P. to już piąta osoba, która usłyszała zarzuty w śledztwie.