- Myślę że państwo więcej wiecie niż my o Cudzie nad Wisłą, dzięki któremu Polska mogła cieszyć się niepodległością, ale nie był to jedyny cud, który się tutaj wydarzył. Drugi "cud nad Wisłą" to transformacja waszego systemu edukacji w ostatnich 12-14 latach. Wcześniej mieliście duże zróżnicowanie poziomu szkół, odstawaliście też od poziomu edukacji w krajach OECD - mówił Gove podczas wtorkowej debaty, w której uczestniczyła także polska minister edukacji Krystyna Szumilas. - W ostatnich latach wiele krajów przeprowadziło reformy edukacji, zmiany mają miejsce w całej Europie, ale w Polsce przeprowadzone je gwałtowniej i dogłębniej. W efekcie jest mniejsze u was zróżnicowanie poziomu nauczania, podniosły się także wyniki uzyskiwane przez polskich uczniów. To jest właśnie drugi "Cud nad Wisłą" - powiedział brytyjski minister. Jak przyznał, przyjechał do Polski, by dowiedzieć się więcej o tym, jak go osiągnięto. Gove odniósł się do wyników uzyskanych przez polskich uczniów w Badaniu Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA - Programme for International Student Assessment). Badania prowadzone są cyklicznie co trzy lata począwszy od 2000 r. Za każdym razem sprawdzane są trzy umiejętności 15-letnich uczniów: czytanie i interpretacja, rozwiązywanie zadań i problemów matematycznych, rozumowanie w naukach przyrodniczych. Ostatnia edycja badanie PISA została przeprowadzona w 2009 r. Wyniki ostatniego badania dotyczące poszczególnych krajów ogłoszono w nich w grudniu 2010 r. Wówczas podano, że Polska zaliczona została do nielicznego grona krajów na świecie, w których w ostatniej dekadzie wyraźnie poprawił się poziom wiedzy i umiejętności młodzieży. Jak zaznaczył Gove, chciałby bliżej poznać systemy edukacji także w innych krajach, które osiągnęły sukces w badaniu PISA. Wymienił Koreę Południową, Finlandię oraz Singapur. - Każdy kraj chce poprawić swój system edukacji. Dlatego kraje chcą się uczyć od siebie; by iść w dobrym kierunku - zaznaczył Gove. - Różnie drogi przyjęły kraje reformujące edukację. W Polsce postawiono na trzy rzeczy: na zwiększenie autonomii szkół, na wprowadzenie zewnętrznych systemów oceniania ich pracy poprzez egzaminy na zakończenie kolejnych etapów nauki, oraz na podniesienie jakości edukacji - przypomniał. Minister Szumilas przyznała, ze często jest pytana przez ministrów edukacji innych krajów Unii Europejskiej jak to się stało, że udało się podnieść poziom wyników uzyskiwanych przez polskich uczniów. Jak podkreśliła jedną z najważniejszych zmian, która wpłynęła sukces edukacyjny, było wprowadzenie gimnazjów. Przypomniała, że dzięki temu wydłużono o rok wspólne, jednakowe dla wszystkich uczniów kształcenia ogólne. W ostatniej edycji badania PISA we wszystkich diagnozowanych dziedzinach Polska zajmuje obecnie miejsce w pierwszej jedenastce krajów UE (ma 5 miejsce w czytaniu, 7 miejsce w naukach przyrodniczych, 11 miejsce w matematyce). Nasi uczniowie zdobyli w PISA 2009 średnio 500 punktów, czyli o 6 punktów więcej niż wynosi średnia dla krajów OECD. Daje nam to dziewiąty w państwach OECD i dwunasty wśród wszystkich krajów uczestniczących w badaniu. W stosunku do pierwszej edycji badania polscy 15-latkowie największy postęp dokonali w czytaniu - w tej dziedzinie wzrost wyniósł 21 punktów. W 2000 r. Polscy uczniowie zdobyli 479 punktów, a w 2009 r. - 500 punktów (wynik polskich dziewcząt z czytania to 525 pkt., a chłopców - 476 pkt.) Wtorkową debatę poświęconą edukacji zorganizowała redakcja "Gazety Wyborczej".