W sobotę biskup Libera poinformował, że od 1 lipca zamierza spędzić pół roku na modlitwie w klasztorze kamedułów. Jak wyjaśnili autorzy komunikatu opublikowanego na stronie internetowej płockiej kurii, list został opublikowany z uwagi na "duże zainteresowanie, jakie wywołała ogłoszona przez biskupa płockiego decyzja". "W życiu kapłańskim i biskupim staram się zachowywać równowagę między actio (działaniem) i contemplatio (kontemplacją), pamiętając o słowach Naszego Pana: 'Szukajcie najpierw królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam dodane'. W ostatnim jednak czasie czuję silną potrzebę wzmocnienia tej harmonii wewnętrznej w moim codziennym życiu" - wyjaśnił bp Libera. Hierarcha zaznaczył, że dojrzało w nim przekonanie, iż na tym etapie życia byłoby rzeczą dobrą dla niego osobiście, a w konsekwencji dla jego posługi biskupiej, "przeżycie czasu sabatycznego w bezpośredniej, intymnej bliskości Boga". "W Twoje zatem ręce Ojca i Najwyższego Pasterza składam moje pragnienie i pokorną prośbę o możliwość takiego czasu w Eremie Kamedulskim Monte Corona w pobliżu Krakowa. Chciałbym spędzić 6 miesięcy (od 1 lipca do 31 grudnia 2019 r.) z eremitami kamedułami, poświęcając mój czas na modlitwę wspólnotową oraz na medytację" - napisał bp Libera. Zastrzegł, że pociąg do życia eremickiego i duchowości kamedulskiej nie jest dla niego czymś nowym. "Ta duchowość jest mi bardzo bliska i towarzyszy mi od dawna" - wyjaśnił. Dodał, że w czasie jego nieobecności opiekę nad diecezją płocką sprawować będzie biskup pomocniczy Mirosław Milewski wraz z kanclerzem i kurią diecezjalną. Na liście widnieje podpis: "concedo Franciscus" czyli "wyrażam zgodę papież Franciszek" i data 21 stycznia 2019 r.