Błąd w oznakowaniu polskich myśliwców? Eksperci nie zostali wysłuchani
Proponowane przez rząd malowanie nowych, wielozadaniowych samolotów F-35 jest nieprawidłowe - twierdzą polscy heraldycy. MON zasugerowało, by tradycyjna biało-czerwona szachownica na polskich samolotach była w odcieniach szarości, co pozwoliłoby na skuteczniejsze maskowanie maszyn o obniżonej wykrywalności. Zasadniczą kwestią jest jednak lustrzane odbicie na burcie i stateczniku jednostki.
Między Bożym Narodzeniem a końcem zeszłego roku do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy dotyczący między innymi malowania polskich jednostek wojskowych. Wśród nich pojawia się kwestia doboru barw dla nowych myśliwców wielozadaniowych F-35, które niebawem mają trafić w szeregi Sił Zbrojnych RP.
"W celu zapewnienia lepszego maskowania wojskowych statków powietrznych jest wskazane wprowadzenie nowego oznakowania zapobiegającego ich wcześniejszemu wykryciu" - czytamy w dokumencie.
Pierwsza ze zmian zakłada przywrócenie proporca Marynarki Wojennej z przedwojennego dekretu prezydenta Ignacego Mościckiego; druga zaś porusza wprowadzenie "szachownicy niskiej wykrywalności" na samolotach.
F-35 dla Polski. Szara szachownica na nowych samolotach? Eksperci oceniają
Przypomnijmy, że dotychczas szachownica na polskich maszynach zawsze była biało-czerwona, ale zmiany w przepisach pozwolą na malowanie jej w odcieniach szarości. Takie rozwiązanie miałoby pomóc w zachowaniu jak najlepszych cech wielozadaniowych F-35, które w założeniach są jednostkami o obniżonej wykrywalności.
Takie rozwiązania budzą jednak wątpliwości heraldyków, którzy zwracają uwagę, że proponowane zmiany nie są w pełni prawidłowe.
"Chodzi o to, że - zgodnie z zasadami kładzenia znaków - godła na między innymi chorągwiach, proporcach i sztandarach zwrócone są zawsze ku drzewcu, czyli w kierunku ataku. Z tego powodu na przykład zarówno na prawej, jak na lewej stronie polskiej bandery wojennej orzeł zawsze 'patrzy' w stronę drzewca" - czytamy na łamach "Rzeczpospolitej".
Heraldycy o malowaniu F-35. "Merytoryczna niekonsekwencja"
Specjaliści postulują od kilku lat, by na prawej burcie i prawej stronie statecznika malować lustrzane odbicie szachownicy. Sprawą zajęła się Komisja Heraldyczna, czyli najwyższy organ w Polsce odpowiedzialny za przestrzeganie reguł tej dziedziny. Grupa wysłała więc pismo do MON, jednak resort nie odniósł się jeszcze do uwag.
Aleksander Bąk - specjalista w dziedzinie i twórca blogu jakiznaktwoj.pl - twierdzi, że rządzący w projekcie ustawy nie dostrzegają merytorycznej niekonsekwencji uzasadnień regulacji prawnych.
"Zmianę układu barw szachownicy lotniczej w roku 1993 motywowano heraldyczną zasadą pierwszeństwa barwy białej. Aktualne jej umieszczanie zaprzecza heraldycznej zasadzie kładzenia znaku bojowego w kierunku ataku" - ocenił Aleksander Bąk na łamach swojej strony internetowej.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!