O 12 w Szeligach (woj. mazowieckie) rozpoczęła się konwencja Ogólnopolskiej Federacji "Bezpartyjni i Samorządowcy". - Ani nam PiS bratem, ani PO siostrą. W woj. lubuskim budujemy koalicję z PO, a na Dolnym Śląsku z PiS. Tam, gdzie działają Bezpartyjni Samorządowcy, tam jest rozwój - przekonywał Cezary Przybylski, otwierając wydarzenie. - Polska to nie politycy - to mieszkańcy. I my, w samorządzie, to wiemy - przekonywał. - Nikogo nie wykluczamy, budujemy drogi, szpitale, kupujemy nowoczesne pociągi - wyliczał i obiecywał, że Bezpartyjni Samorządowcy zakończą "wojnę polsko-polską". "Odbetonowanie" polskich miast Z kolei prezydent Świętochłowic Daniel Beger zapowiedział na konwencji walkę o czyste powietrze oraz "odbetonowanie" polskich miast. - Codziennie pracujemy nad tym, by miasta były bardziej zielone - zapewnił Beger. Apetyty Bezpartyjnych Samorządowców Ogólnopolska Federacja "Bezpartyjni i Samorządowcy" wywodzi się z założonego w 2014 r. ruchu Bezpartyjni Samorządowcy. To w barwach tego ugrupowania karierę polityczną rozpoczął Paweł Kukiz. O dużych apetytach Bezpartyjnych Samorządowców (bo tak nadal się przedstawiają), pisał na łamach Interii Łukasz Szpyrka. Jak usłyszał nasz reporter, Bezpartyjnych ubodło, że opozycja w sprawie startu w Senacie dogadała się za ich plecami.