Bayraktary w Polsce. Wojsko odebrało pierwsze drony
Wojsko Polskie otrzymało pierwsze Bayraktary. Do bazy bezzałogowców w Mirosławcu dotarło pierwszych 6 z 24 dronów. - Mówiono nam, szczególnie opozycja z PO, że to broń, z której nie będziemy mieć korzyści. To, co dzieje się na Ukrainie wskazuje, że nie mieli racji, że my mieliśmy rację - podkreślił Mariusz Błaszczak.

W 12 bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu, w obecności wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Wojsko Polskie otrzymało pierwsze drony Bayraktar TB2.
- To jest ważny etap w procesie modernizacji Wojska Polskiego. Rozpoczynamy proces wyposażania jednostek wojskowych w Bayraktary. Zamówiliśmy te drony jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę - mówił Błaszczak podczas swojego wystąpienia.
- Wtedy mówiono nam, szczególnie opozycja, ta z PO, mówiła że to jest broń, z której nie będziemy mieć korzyści. To, co dzieje się na Ukrainie wskazuje, że nie mieli racji, że my mieliśmy rację - dodał wicepremier. - Mówili, że wyprowadzamy pieniądze do Turcji. Jeżeli już ktoś cokolwiek wyprowadzał, to oni likwidowali jednostki wojskowe - mówił dalej.
Minister podkreślił, że drony zwiększą zdolności obronne Polski, a "gotowość bojowa to jest kwestia dni".
Umowa na drony i szkolenia w Turcji
Umowę na bezzałogowce podpisano w maju 2021 roku. Wówczas zamówiono cztery zestawy, każdy obejmujący sześć statków powietrznych oraz trzy mobilne stacje kontroli. Pierwszy zestaw w tym tygodniu dotarł do Polski.
Oprócz samych dronów strona turecka dostarczyła elementy wsparcia naziemnego, urządzenia diagnostyczne i części zamienne.
W ostatnich miesiącach w Turcji szkolili się operatorzy nowych polskich dronów. Produkująca bezzałogowce firma Baykar poinformowała o ukończeniu szkolenia we wrześniu.
Polskie Bayraktary - uzbrojenie
Podpisana z tureckim producentem umowa na drony przewiduje również dostarczenie Polsce dwóch typów pocisków. Są to naprowadzane laserowo, kierowane pociski MAM-L o zasięgu 15 kilometrów oraz MAM-C o zasięgu 6,5 kilometra.
Dzięki wymienionemu w kontrakcie transferowi technologii, drony będzie można serwisować i naprawiać w Polsce silniki, kamery i naziemne stacje kontroli.
Umowa na Bayraktary opiewa na kwotę 270 milionów dolarów. Ostatnie z 24 zamówionych dronów mają dotrzeć nad Wisłę do końca 2024 roku.