Bartoszewski: sukces w negocjacjach z UE zależy od trudnych decyzji
- Postęp w nadchodzącej fazie negocjacji z Unią Europejską coraz bardziej zależeć będzie od zdolności naszego rządu do podejmowania trudnych decyzji - mówił w Sejmie minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski. Szef naszego MSZ przedstawia posłom i obecnemu w izbie prezydentowi założenia naszej polityki zagranicznej.
W wystąpieniu ministra nie obyło się bez sprawy numer jeden w naszej polityce zagranicznej, czyli kwestii negocjacji z Unią. - Polskie stanowiska negocjacyjne i dokonywane w nich zmiany muszą być wiarygodne. Wszelkie więc wypowiedzi, szczególnie mające charakter programowy polskich negocjatorów i innych przedstawicieli administracji rządowej, muszą być bezwzględnie uzgadniane z premierem i ministrem spraw zagranicznych - uważa Bartoszewski. Wypowiedzi, o których mówił minister, to ostatnia deklaracja sekretarza Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, Jacka Saryusza-Wolskiego na temat opóźnienia naszego wejścia do grona Wspólnoty. Zdaniem ministra, szczególna rozwaga ma dotyczyć rolnictwa, funduszy strukturalnych i budżetu.
Władysław Bartoszewski mówiąc o partnerach Polski, wymienił Niemcy, Francję, Wielką Brytanię, Włochy, Hiszpanię, kraje Beneluksu, państwa Morza Bałtyckiego, Litwę oraz Watykan. - Szczególnie ważnym partnerem europejskim Polski pozostają Niemcy - mówił minister, dodając, że "w interesie obu państw leży wzmacnianie politycznego partnerstwa i umiejętne reagowanie na aktualne wyzwania". Według ministra "przedmiotem szczególnej troski" MSZ, są "stosunki z diasporą żydowską". Dodał, że w "budowaniu i pogłębianiu dialogu w wielu żywotnych dla nas sprawach" dobrze służy praca powołanego przez niego w 1995 roku praca Biura ds. Kontaktów z Diasporą.
Wiosenne debaty w Sejmie o miejscu i roli Polski na arenie międzynarodowej stały się już tradycją. Wcześniej koncentrowały się na naszym członkostwie w NATO, a ostatnio dotyczą głównie przebiegu i rezultatów rokowań z Unią.