Jeszcze niedawno poruszenie wśród opinii publicznej wywołały "alkotubki", czyli napoje wysokoprocentowe w podobnych opakowaniach do tych, w których sprzedawane są musy owocowe dla dzieci. W poniedziałek zrobiło się z kolei głośno o "alkolodach", które pojawiły się w jednym ze sklepów w Poznaniu, o czym informował lokalny portal wpoznaniu.pl. Mimo że na produkcie umieszczone są oznakowania informujące o tym, że zawiera alkohol i jest przeznaczony dla osób pełnoletnich, opakowanie ponownie przypomina lody, które nie powinny mieć w sobie alkoholu. Dzień po tym, jak informacja obiegła media, oświadczenie wydał producent "alkolodów" Fabryka Lodów "JAN" Januszewski. Alkolody w sklepie. Producent wydał oświadczenie: Wygląd wyklucza pomyłkę "Lody z dodatkiem czterech proc. alkoholu obecnie nie są produkowane ze względu na małą sprzedaż i nieopłacalność magazynowania oraz produkcji. Ostatnia partia towaru została wyprodukowana w listopadzie 2023 roku" - podkreśla producent w opublikowanym w mediach oświadczeniu. W dalszej części zapewniono, że produkcja lodów z zawartością alkoholu "była i nadal jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa polskiego". Producent podkreśla, że produkty te są skierowane do osób dorosłych, a ich skład i oznakowanie są zgodnie z wymogami. "Ich wygląd i wyraźne oznaczenia wykluczają pomyłkę. Co więcej, ich zakup przez dystrybutorów to również świadomy wybór, a zatem i sprzedawcy mają pełną świadomość charakteru towaru" - dodano w oświadczeniu. W komunikacie wskazano też, że producent nie ma żadnych informacji, które mogłyby wskazywać na to, że "alkolody" były sprzedawane z naruszeniem prawa czy norm. Alkolody w sklepie. "Musimy wyrazić zdziwienie" "Jednocześnie musimy wyrazić zdziwienie sytuacją jaka powstała w związku z naszym produktem, który nie jest bynajmniej niczym odkrywczym w branży spożywczej. Na polskim rynku funkcjonuje wiele produktów spożywczych z zawartością alkoholu, które są ogólnodostępne i nie budzą kontrowersji" - zauważa producent i jako przykłady podaje m.in. praliny, które również zawierają cztery proc. alkoholu, bądź więcej. W oświadczeniu podkreślono też, że "nikt nie twierdzi, że czekoladki z alkoholem można pomylić z czekoladkami bez alkoholu i dlatego trzeba zmienić prawo" oraz że w większości wskazane produkty są źle oznakowane. O sprawę "alkolodów" zapytano podczas konferencji prasowej minister zdrowia Izabelę Leszczynę, która zaznaczyła, że osobiście nie widziała tych produktów. - Zmiany legislacyjne w państwie demokratycznym nie są tak szybkie, jak byśmy chcieli. Nawet w takich trudnych, newralgicznych i nadzwyczajnych sytuacjach, jak alkotubki, czy lody alkoholowe - mówiła. Leszczyna dodała też, że te lody przypominają coś, co "ma być fajne i może nas ochłodzić". - To nie będzie możliwe po wejściu w życie tej ustawy - zaznaczyła minister zdrowia. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!