Afera z Protasiewiczem. Działaczka z nagrań przerywa milczenie
Kilkanaście godzin po wybuchu afery związanej z wpisami Jacka Protasiewicza głos w mediach zabrała Daria Brzezicka, o której wspomniał w nagraniach i której zdjęcia pokazał polityk. Młoda działaczka Polskiego Stronnictwa Ludowego ujawniła prawdę o relacji, jaka łączy ją z byłym już wicewojewodą dolnośląskim.

Odwołanie Protasiewicza to konsekwencja awantury, jaką wywołały wpisy w mediach społecznościowych. Zaczęło się od tego, że opublikował w niedzielę na platformie X zdjęcie z Darią Brzezicką. Studentka prawa na UW w ostatnich wyborach samorządowych bezskutecznie ubiegała się o mandat radnej w Warszawie z list Trzeciej Drogi. "A teraz przystępujemy do niedzielnego obiadu, więc - trolle! - nie przeszkadzać!" - napisał.
Później wdał się w serię przepychanek w sieci, zagroził także ujawnieniem tajemnic politycznych. Wielokrotnie zamieszczał również filmiki oraz nagrania z popularnymi piosenkami. Polityk dopiero w poniedziałkowe popołudnie przeprosił za swoje zachowanie.
"Każdy ma swoje problemy, także zdrowotne. Ja też. Moja aktywność w ostatnich dniach w internecie była tego przejawem. Przepraszam wszystkich, którzy moimi wpisami poczuli się obrażeni lub dotknięci" - napisał były poseł. Zapewnił także, że nie zamierza wracać do polityki, a obecnie skupia się na powrocie do zdrowia.
Daria Brzezicka: Jesteśmy parą z Jackiem
Teraz w rozmowie z "Super Expressem" Daria Brzezicka zdecydowała się na skomentowanie całej awantury.
Działaczka zdradziła, że związana jest z politykiem od dwóch lat.
- Tak, jesteśmy parą z Jackiem. Jestem przyzwyczajona do ataków, po linczu jaki miałam w związku z Oskarem Szafarowiczem - powiedziała studentka. "SE" próbował także uzyskać komentarz samego Protasiewicza. "Wiem, że chcielibyście, żebym jednym zdaniem uwiarygodnił te Wasze kłamstwa, ale za stary wróbel jestem na takie plewy" - napisał w wiadomości do redakcji.
Wcześniej - jeszcze w czasie fali internetowych komentarzy - użytkownicy dopytywali Brzezicką, co łączy ją z politykiem. Działaczka napisała, że nie będzie się tłumaczyć użytkownikom mediów społecznościowych.
"Moje życie prywatne, to moja sprawa:) Nie muszę i nie zamierzam się z tego usprawiedliwiać" - napisała kandydatka z komitetu Trzeciej Drogi w wyborach samorządowych.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!