Przełomowe ustalenia śledczych. "Naukowcy z Wuhan współpracowali z wojskiem"
Przed wybuchem pandemii naukowcy z chińskiego Wuhan współpracowali z wojskiem, aby połączyć najbardziej śmiercionośne koronawirusy na świecie - twierdzą amerykańscy śledczy. Jak informuje "The Sunday Times", Amerykanie zbadali przechwycone komunikaty i badania naukowe z Instytutu Wirusologii w Wuhan. Chińczycy mieli prowadzić tajny projekt, który miał na celu uczynienie wirusów z szybów kopalnianych bardziej zaraźliwymi dla ludzi i mógł doprowadzić do powstania wirusa COVID-19.
O sprawie informuje ostatnie niedzielne wydanie brytyjskiego tygodnika "The Sunday Times". Przeprowadzone dochodzenie dziennikarzy ujawniło dotychczasowe ustalenia amerykańskich śledczych, którzy badają sprawę wybuchu pandemii COVID-19. Jak dotychczas wszystkie tropy prowadzą do Instytutu Wirusologii w Wuhan.
Śledczy uważają, że przed pandemią naukowcy z Wuhan współpracowali z wojskiem, aby połączyć najbardziej śmiercionośne wirusy na świecie. Według ekspertów, którzy zbadali przechwycone komunikaty i badania naukowe, chińscy naukowcy prowadzili w instytucie "tajny projekt".
Z powodu zaangażowania w sprawę chińskiej armii, prace naukowców zostały utajnione i nie ma oficjalnych, jednoznacznych dokumentów świadczących o prowadzonym eksperymencie.
Chiny: Nowe ustalenia o początku pandemii COVID-19
Gazeta poinformowała, że przeanalizowała setki dokumentów, w tym poufne raporty, notatki wewnętrzne, artykuły naukowe i korespondencję e-mailową. Ustalono, że instytut w Wuhan był zaangażowany w coraz bardziej ryzykowne eksperymenty na koronawirusach zebranych z jaskiń nietoperzy w południowych Chinach.
"Naukowcy z całego świata początkowo wierzyli, że wybuch pandemii nastąpił z przyczyn naturalnych, ale teoria wycieku z laboratorium zyskała w ostatnich latach wiarygodność dzięki poparciu tej teorii przez FBI" - czytamy z kolei w "The Telegraph".
Koronawirus w Chinach. Doniesienia z 2016 roku
Według "The Sunday Times" laboratorium w Wuhan przestało upubliczniać wyniki swoich badań w 2016 roku po tym, jak naukowcy odkryli nowy typ koronawirusa w szybie kopalnianym w Mojiang w prowincji Yunnan. Ludzie zmarli z powodu objawów podobnych do tych wywołanych przez SARS-CoV-2, jednak ofiary śmiertelne nie zostały oficjalnie zarejestrowane.
- Ślad dokumentów zaczyna się zacierać - powiedział gazecie śledczy. - Właśnie wtedy rozpoczął się tajny program. Moim zdaniem powodem ukrycia przypadku Mojiang była tajemnica wojskowa związana z dążeniem armii do zdolności podwójnego zastosowania w wirusologicznej broni biologicznej i szczepionkach - ocenił.
Amerykańscy śledczy mają uważać, że tajny program miał na celu uczynienie wirusów szybów kopalnianych bardziej zaraźliwymi dla ludzi i mógł doprowadzić do powstania wirusa COVID-19, który to przedostał się do miasta Wuhan w wyniku wypadku w laboratorium.
- Stało się coraz bardziej jasne, że Instytutu Wirusologii w Wuhan był zaangażowany w tworzenie, rozpowszechnianie i ukrywanie pandemii COVID-19 - powiedział tygodnikowi jeden ze śledczych.