Chiny: 10-milionowe miasto wstrzymuje sprzedaż leków na przeziębienie
10-milionowe miasto Hangzhou w Chinach wstrzymuje od soboty sprzedaż w aptekach leków na przeziębienie i ból gardła. O decyzji poinformował na swoich stronach internetowych chiński "Dziennik Ludowy".

Decyzja, uznawana przez wielu internautów za radykalną, ma zmusić osoby z objawami grypy do szukania pomocy w szpitalach.
Władze Hangzhou chcą w ten sposób nakłonić osoby z objawami przeziębienia, grypy, bólu gardła lub gorączką do natychmiastowego udania się do placówek służby zdrowia. Kolejne miasta wprowadzają ograniczenia związane z zapobieganiem rozprzestrzeniania się patogenu. W Hongkongu od soboty obowiązuje 14-dniowa przymusowa kwarantanna w warunkach domowych dla osób, które przybywają z kontynentalnych Chin.Jak informują hongkońskie media, wczoraj przed wprowadzeniem ograniczeń granicę z Hongkongiem przekroczyło 60 tys. osób, dwukrotnie więcej niż we środę.W graniczącym z Hongkongiem Shenzhen od soboty monitorowany jest ruch wszystkich pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z miasta. Osoby, które samochodami chcą wjechać do Shenzhen muszą zgłosić to władzom miasta z co najmniej 24-godzinnym wyprzedzeniem.Według chińskich mediów ok. 80 chińskich miast zdecydowało o wprowadzeniu dodatkowego monitoringu podróżnych.
Ewakuacja Polaków z Wuhanu. Fotoreportaż
"Ludzie siedzieli w domach. To był paniczny strach. Modliłem się, żeby nie dostać zwykłej gorączki, bo to oznaczałoby pójście do zatłoczonego szpitala na badania pośród chorych, od których łatwo mógłbym się naprawdę zarazić" - mówi w rozmowie z PAP Arek Rataj, który przez miesiąc mieszkał w Wuhanie, gdzie wybuchła epidemia koronawirusa. Poniżej prezentujemy fotoreportaż z ewakuacji Polaków z epicentrum epidemii.













