1 sierpnia obchodzona była 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Wydarzenie to było heroicznym zrywem niepodległościowym i największą akcją ruchu oporu w okupowanej przez Niemców Europie, trwało 63 dni. Reportaż "Klucze". Akcja "Iskra Dog" Ważnym elementem reportażu "Klucze" Stanisława Wryki jest opowieść dr Bogumiła Rudawskiego o grupie konspiratorów. Brali oni udział w akcji "Iskra Dog". Chodziło o dokumentację niemieckich zbrodni w czasie Powstania Warszawskiego. Udało im się zebrać ok. 300 relacji. Zgromadzone protokoły zeznań zakopano w blaszanej bańce po mleku w Brwinowie i przekazano aliantom. Zostały wykorzystane w procesie w Norymberdze, jako materiał dowodowy. Akty odwagi lekarzy. Ocalili nawet 100 tys. ludzi W materiale zebranym przez Stanisława Wryka można również zobaczyć wspomnienia cywilów takich jak Janina Iwańska, Danuta Charkiewicz-Topolska, Tadeusz Kurmanowicz, którzy przeżyli rzeź Woli i Ochoty oraz pobyt w obozie Dulag 121 w Pruszkowie. Mimo że byli wtedy bardzo młodzi, do teraz pamiętają traumatyczne obrazy z tamtych wydarzeń. Wykorzystano też zdjęcia archiwalne, które można obejrzeć w Muzeum Powstania Warszawskiego. Reportaż wyjaśnia również tajemniczy tytuł. - Ludzie, wysiadając z pociągu, stawali na rampie i wyrzucali klucze do warszawskich mieszkań. To był rodzaj pożegnania z przeszłością i dowód, że wypędzeni wiedzą, że nie mają do czego wracać - wyjaśnia Małgorzata Bojanowska, dyrektor Muzeum Dulag 121 w Pruszkowie. Autor przywołuje też akty odwagi lekarzy, sanitariuszek i personelu obozu, którzy wielokrotnie pomagali w ucieczce więźniów zgromadzonych w pruszkowskim obozie przejściowym. Szacuje się, że nawet 100 tys. ludzi udało się uratować dzięki polskiemu personelowi. Zobacz cały reportaż "Klucze" Polsat News: