O sąsiedzkim sporze w Karwianach rozpisują się lokalne media. Nieoficjalnie mówi się, że jeden z uczestników feralnego zdarzenia ściął drzewo, które rosło przy wspólnym płocie. Drugiemu z mężczyzn wyraźnie nie spodobało się takie rozwiązanie, więc chwycił za broń. Dolnośląskie: Sąsiedzi pokłócili się o drzewo. Padły strzały Do zdarzenia doszło w piątkowe późne popołudnie, pomiędzy godz. 18:30 a 19 na skrzyżowaniu ulic: Majowej i Rzeplińskiej w Karwianach. Mieszkańcy wioski, do których dotarła "Gazeta Wrocławska" informowali, że najpierw słyszeli głośne wycie silników samochodowych, a następnie padły cztery strzały. - Przy skrzyżowaniu widziałem leżącego mężczyznę w średnim wieku około 50 lat, człowiek ten był przytomny i opatrywany przez medyków z pogotowia ratunkowego - wskazywał jeden z rozmówców cytowany przez portal. - Miał już rozciętą koszulę, spodnie, widać że szukali śladów po kulach, po strzałach które słyszeliśmy - dodawał. Jak się dowiadujemy z tej relacji, na miejscu zdarzenia pozostała policja, która m.in. zabezpieczała ślady po łuskach. Komenda Miejska Policji we Wrocławiu zaznaczyła, że "doszło do zdarzenia o charakterze kryminalnym". Sprawca został zatrzymany przez interweniujących policjantów. Więcej informacji przekazała prokuratura. - Jedna osoba oddała strzał w kierunku drugiej osoby. Pokrzywdzony jest w szpitalu. Sprawca został zatrzymany. Trwają czynności - podkreśliła rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Anna Placzek-Grzelak cytowana przez portal. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!