Koło godziny 10:00 rozpoczęła się konferencja, na której głos ws. stanu poszkodowanego zabrał Maciej Kamiński, zastępca dyrektora ds. medycznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Lekarz zaznaczył, że klinika natychmiast zorganizowała salę operacyjną i trzy zespoły specjalistów z zakresu chirurgii, laryngologii i okulistyki. Policjant operowany był od razu, późnym wieczorem w środę. - W chwili obecnej pacjent jest w stanie ciężkim, ale stabilnym i pozostaje pod najlepszą opieką specjalistów - powiedział Kamiński. Operacja trwała wiele godzin, a pacjent będzie wymagał długiej rekonwalescencji. Bolesławiec. Postrzelony policjant w ciężkim stanie. Nowe ustalenia Z kolei asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu przekazał, że poszkodowany funkcjonariusz ma 39-lat i posiada wieloletnie doświadczenie. Niestety, jak zaznaczył, ta interwencja okazała się "nieprzewidywalna". Dodał, że z miejsca zdarzenia zebrano już materiał dowodowy. - Zabezpieczony materiał dowodowy pozwoli nam odtworzyć szczegółowo przebieg tego zdarzenia, tak aby odpowiedzieć sobie na wszystkie pytania, jak dokładnie wyglądała ta sytuacja (...) Dziś mogę też na chwilę obecną powiedzieć, że nie znaleźliśmy żadnych informacji ani żadnych wskazówek, które mogłyby wynikać, że ta interwencja została w jakikolwiek sposób przeprowadzona w sposób nieprawidłowy. Policjanci wykonywali swoje zadania zgodnie z procedurami. Po prostu sytuacja była nieprzewidywalna - mówił. Oficer podkreślił także, że w chwili zdarzenia wezwani do interwencji policjanci nie mieli przy sobie kamerek nasobnych, ponieważ KPP w Bolesławcu w ogóle nie dysponuje takim sprzętem. Policjant postrzelony podczas interwencji. Nowe fakty Ze wcześniejszych ustaleń wynika, że policjant doznał nie tylko urazu głowy, ale też ramienia. - Obrażenia głównie twarzoczaszki, była to rana okolicy oczodołu prawego penetrująca w głąb twarzoczaszki i dwie rany postrzałowe ramienia - opisał Łukasz Bilaszewski, kierownik SOR w Bolesławcu. - Była to prawdopodobnie broń śrutowa, bo tych ran było wiele - wskazał. Konieczna była interwencja chirurgiczna i dlatego mężczyznę przetransportowano z placówki w Bolesławcu do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Apel policjantów. Proszą o pomoc dla poszkodowanego W czwartek Polska Policja zaapelowała o zbiórkę krwi dla poszkodowanego. Swoją prośbę skierowała do każdego, kto może oddać krew. "Apelujemy o honorowe oddawanie krwi w dowolnym punkcie krwiodawstwa w całej Polsce z informacją "Dla policjanta z Bolesławca". Nasz Kolega walczy o życie we wrocławskim szpitalu" - napisano w komunikacie. Jak wskazano, pierwsi dolnośląscy funkcjonariusze już oddali krew. "Jeśli i Ty możesz to zrobić - pomóż... Dziękujemy za każdy mililitr" - podkreślono. Interwencja w Bolesławcu. Postrzelono policjanta Do ataku doszło w środę wieczorem, gdy policjanci przybyli do jednego z mieszkań w Bolesławcu (woj. dolnośląskie). O interwencję prosiła matka napastnika. Według niej syn miał się zachowywać agresywnie i demolować lokum. "Po przybyciu policjantów na miejsce, z zamkniętego pomieszczenia, w którym znajdował się mężczyzna, padł strzał" - napisała wówczas Polska Policja. Agresor trafił jednego z policjantów w głowę, a potem w ramię. 20-letni sprawca zabarykadował się w pokoju. Następnie wezwano posiłki i negocjatorów, jednak w oczekiwaniu na nie napastnik oddał kolejny strzał - odebrał sobie życie. Z oględzin z miejsca zdarzenia wynika, że agresor oddał łącznie trzy strzały. Na razie brak informacji o szczegółach zdarzenia. Oficer prasowy dolnośląskiej policji asp. szt. Łukasz Dudkowiak zaznaczył, że ze zgłoszenia nie wynikało, że agresywny mężczyzna mógł posiadać jakąkolwiek broń palną. Na miejscu incydentu wciąż prowadzone są czynności wyjaśniające pod nadzorem prokuratora. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!