Osiedle, które było budowane z myślą o zamożnych inwestorach, składa się z 732 niemal identycznych budynków. Deweloper, firma Sarot Group, ogłosiła bankructwo w listopadzie 2018 roku. Klienci, pochodzący głównie z Kataru, Bahrajnu, Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej nabyli łącznie 350 nieruchomości - informuje Bloomberg, powołując się na turecką gazetę Hurriyet. Za dom na tym ekskluzywnym osiedlu trzeba było zapłacić od 370 do 530 tysięcy dolarów. Cena uzależniona była od lokalizacji. O projekt przypominający zamek zabiegali sami zainteresowani zakupem. Jak informuje Bloomberg, kompleks jest zadłużony na 27 milionów dolarów... Na stronie internetowej projektu czytamy, że w skład osiedla wchodzą również baseny, sauny tureckie, spa, centrum handlowe i meczet.