58-letni brytyjski neurochirurg Henry Marsh przeprowadzał właśnie operację guza mózgu w jednym z Ukraińskich szpitali gdy doszło do awarii prądu. Jedynie dzięki inwencji oraz zimnej krwi chirurga, który kontynuował operację za pomocą zasilanej baterią wiertarki Boscha udało się dokończyć operację i uratować pacjentowi życie. Aczkolwiek po zakończonej operacji lekarz przyznał, iż operacja nie mogła być zbyt przyjemna dla pacjenta, który jak to w przypadku tego typu operacji był jedynie znieczulony miejscowo. - Nie doradzałbym używania bezprzewodowych wiertarek Boscha podczas operacji w Anglii, jednakże udowodniło to jak wiele można osiągnąć dzięki improwizacji - powiedział później, praktykujący na co dzień w znajdującym się na południu Londynu szpitalu św. Jerzego, chirurg. Film z operacji zostanie wyemitowany 30 marca przez stację BBC2.