Pierwsza paczka została odnaleziona 22 grudnia na plaży Magenta Beach w okolicach Sydney. Wezwani na miejsce policjanci stwierdzili, że znajduje się w niej 39 kg kokainy. Dwa dni później dokonano niemal identycznego odkrycia. Australijczycy natrafią na plażach... na paczki z kokainą Tym razem tajemniczych pakunków było więcej. Spacerowicze natknęli się na nie na sześciu różnych plażach. W tych paczkach odnaleziono siedem kilogramów kokainy. To jednak nie był koniec. Kolejna "morska przesyłka" trafiła w ręce miejscowego rybaka w miejscowości Barrenjoey Headland. Gdy zawiadomił policjantów okazało się, że waga narkotyku wynosi ponownie 39 kg. W tym samym dniu mundurowi dostali jeszcze jedno zgłoszenie i taką samą paczkę, która również zawierała 39 kg kokainy. Policja apeluje do plażowiczów Do tej pory łącznie odnaleziono 124 kg kokainy, której wartość została wyceniona na czarnym rynku na 300 tysięcy złotych. Policjanci zaapelowali, aby nie dotykać paczek i natychmiast zawiadomić właściwe służby. Jak przekazano, trwa śledztwo mające ustalić, kto stoi za tymi przesyłkami. - Dziękujemy wszystkim, którzy posłuchali ostrzeżenia, by zgłaszać policji informacje o wszelkich podejrzanych paczkach - przekazał Jason Weinstein z australijskiej policji. Funkcjonariusze przypominają, że posiadanie zakazanych narkotyków to przestępstwo. Paczek może być więcej. Obecnie poszukują ich funkcjonariusze wspomagani są przez straż graniczną, dowództwo lotnictwa, dowództwo morskie oraz ratowników morskich. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!