Samorządowiec Victor Hugo Sosa w rozmowie z lokalnymi mediami przyznał, że choć nietypowy rytuał może obecnie wydawać się dziwnym, ale zaznaczył, że przed dwoma stuleciami był on powszechny wśród rdzennej ludności zamieszkującej południe Meksyku. Obecni na ślubie dziennikarze opublikowali formułę zaślubin, którą wypowiedział burmistrz. Gad nie wydobył z siebie żadnego dźwięku, gdyż miał ze względów bezpieczeństwa skrępowaną sznurkami paszczę. - Przyjmuję odpowiedzialność, ponieważ się kochamy (...). Nie może być bowiem małżeństwa, jeśli się nie kocha. Kochamy się i zgadzam się poślubić księżniczkę - powiedział burmistrz Sosa podczas ceremonii. Księżniczka Alicia Według urzędników gminy San Pedro Huamelula "panna młoda" nazwana podczas rytuału "księżniczką" to samica gatunku Caiman crocodilus, która wabi się Alicia Adriana. Aby tradycji stało się za dość gad został przystrojony białą suknią panny młodej, a na szyi udekorowany welonem z białymi kwiatkami. Zgodnie ze starymi wierzeniami rdzennej ludności stanu Oaxaca ślub człowieka z kajmanem może zapewnić lepsze zbiory upraw oraz większe połowy ryb. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!