Przypomnijmy, że dzisiejszej nocy (ze środy na czwartek 12/13 sierpnia) będzie miało miejsce maksimum roju Perseidów. "Spadające gwiazdy" najlepiej widać w lipcu i właśnie sierpniu. Dlaczego? Właśnie w tych miesiącach nasza planeta uderza w smugę gazu i pyłu pozostawionego przez jakąś kometę. Mamy dobrą wiadomość dla chętnych na obserwowanie roju z terenu Polski. Perseidy najlepiej widoczne są na półkuli północnej co oznacza, że widoczność z Polski będzie bardzo dobra. Tegoroczny rój Perseid jest wyjątkowy - po raz pierwszy od 2007 roku w czasie Perseid Księżyc będzie znajdował się w nowiu. Oznacza to, że będzie widoczny z Ziemi w cieniu, a zobaczenie go gołym okiem nie będzie możliwe. Tym samym na ciemnym, pozbawionym światła Księżyca tle, "spadające gwiazdy" będą dużo lepiej widoczne. Perseidy najlepiej obserwować na obszarze pozbawionym jasnych świateł. Dlatego najlepiej uciec od świateł miasta i wybrać się do lasu czy na plażę. Weźmiesz udział w nocy Perseidów? Wypowiedz się! Nie znaczy to, że w mieście nie można zaobserwować "spadających gwiazd". Widoczne są jednak tylko najjaśniejsze Perseidy. Przed obserwacją warto też przez 15-20 minut przyzwyczaić oczy do ciemności i np. nie zerkać w ekran telefonu komórkowego. Dodajmy, że zwykle najwięcej "spadających gwiazd" obserwuje się w drugiej połowie nocy i nad ranem. Czy warto wypatrywać Perseid w danej części nieba? Nie, trzeba zdać się na łut szczęścia. Na koniec wyjaśnijmy, że to, co określamy sformułowaniem "spadająca gwiazda" to nic innego, jak drobina pyłu, często nie większa od ziarenka piasku. To, co obserwujemy z Ziemi, to błysk spalenia się wywołany wpadaniem pyłu w ziemską atmosferę.