Cohen pracował dla RAND Corporation oraz dla Lawrence Livermore National Laboratory - jednego z czołowych amerykańskich instytutów naukowo badawczych. LLNL jest częścią krajowej agencji bezpieczeństwa nuklearnego (NNSA), zajmującej się kwestiami konstrukcji broni jądrowej. Małą, neutronową bombę Cohen opracował w 1958 roku. Jej działanie charakteryzuje względnie mała siła wybuchu i niewielkie skażenie radioaktywne terenu. Jej moc rażąca polega na intensywnej emisji promieniowania przenikliwego. Ma ono zdolność silnego przenikania przez napotykane przeszkody o znacznej grubości, jest więc czynnikiem silnie rażącym. Powoduje chorobę popromienną. Wcześniej Cohen pracował nad obliczeniami do stworzenia bomby nazwanej Fat Man, którą 9 sierpnia 1945 roku zrzucono na Nagasaki. W wyniku ataku zginęło prawie 75 000 osób, a około 40 procent miasta zostało całkowicie zniszczonych lub poważnie uszkodzonych. Cohen napisał we wspomnieniach, że podczas wizyty w 1951 roku w Seulu widok miasta zniszczonego w czasie wojny koreańskiej stał się dla niego inspiracją do opracowania małej bomby neutronowej. "To najbardziej trzeźwa i moralna broń - powiedział w wywiadzie dla "New York Timesa" - To jedyna nuklearna broń w całej historii, która ma sens podczas wojny. Kiedy wojna się kończy, świat nadal jest nienaruszony". Podobnie w czasach wojny wietnamskiej twierdził, że zastosowanie małych bomb neutronowych szybko doprowadziłoby ją do końca i oszczędziło życie wielu Amerykanom. Zachwalał swój wynalazek jako praktyczny i humanitarny przez całe życie, pisząc artykuły i książki, rozmawiając z wysokimi urzędnikami państwowymi, przedstawiając swoje stanowisko w komisjach Kongresu USA. Zdobył wielu zwolenników, ale - jak pisze w czwartek "New York Times" - nie udało mu się ostatecznie przekonać Stanów Zjednoczonych do wciągnięcia małej bomby neutronowej do swego arsenału nuklearnego. Jak pisał Cohen w swoich wspomnieniach, opublikowanych w internecie w 2000 roku, jedynym prawdziwym wierzeniem, jakiemu hołdował całe życie było "pełne oddanie sprawie wojskowego bezpieczeństwa kraju". W swoich wspomnieniach podkreślał, że wynalezienie bomby neutronowej było "najbardziej moralnym" z jego uczynków, niezależnie od modnych teorii wyjaśniających ludzkie działania różnymi czynnikami, dziedzicznymi czy behawioralnymi. Chwalił się również medalem watykańskim, otrzymanym od papieża Jana Pawła I za, jak napisał, swoje "starania na rzecz pokoju". Samuel Theodore Cohen urodził się w Brooklynie w rodzinie pochodzących z Austrii Żydów, którzy do USA wyemigrowali via Wielka Brytania.