Zła wiadomość dla francuskich narodowców. Opublikowano nowy sondaż

Oprac.: Dawid Szczyrbowski
Zjednoczenie Narodowe bez bezwzględnej większości we francuskim parlamencie - wynika z najnowszego sondażu przed drugą turą wyborów. Ugrupowanie zdobędzie od 190 do 220 mandatów. Większość mogą utworzyć posłowie z lewicy i stronnictwa Emmanuela Macrona. Partie zawiązały nieformalny sojusz i wycofują swoich kandydatów, aby uniemożliwić rozkład głosów między polityków "frontu republikańskiego". Przyjęta taktyka ma przeszkodzić narodowcom w przejęciu władzy.

Sondaż opublikował w środę tygodnik "Challenges". 220 miejsc to "daleko do większości z 289 deputowanymi, która pozwoliłaby Jordanowi Bardelli (szefowi Zjednoczenia Narodowego) objąć urząd premiera" - podkreślił tygodnik.
Na drugim miejscu w sondażu plasuje się Nowy Front Ludowy (NFP) - sojusz partii lewicowych. Może on uzyskać od 159 do 183 mandatów. Centrowe partie skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona mogą liczyć na 110-135 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu).
Francja. 224 kandydatów wycofało się z drugiej tury wyborów
Dane te ogłoszono po tym, jak NFP i partie centrowe porozumiały się w sprawie strategii tworzenia "frontu republikańskiego" przeciwko skrajnej prawicy. Polega ona na wycofaniu przed drugą turą części kandydatów, tak by pozostawić pole dla tego, kto ma największe szanse na pokonanie w danym okręgu wyborczym polityka RN.
Jak ocenia "Challenges", strategia ta "wydaje się przynosić owoce" i może pozwolić na wykluczenie perspektywy zdobycia przez RN większości absolutnej w drugiej turze wyborów 7 lipca.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji podało, że przed drugą turą doszło do wycofania 224 kandydatów. Po pierwszej turze, która odbyła się 30 czerwca, aż w 306 okręgach wyborczych zakwalifikowało się do drugiej tury nie dwóch, ale trzech kandydatów. Przyczyniła się do tego wysoka frekwencja. Dla porównania, w wyborach 2022 roku, gdy frekwencja była niższa, takich sytuacji było tylko osiem.
Kluczowe głosowanie nad Sekwaną. Prawie 500 miejsc do obsadzenia
W obawie przed dominacją RN partie lewicy i centrum zaczęły wycofywać tych spośród swoich kandydatów, którzy w pierwszej turze uplasowali się na trzecich miejscach w okręgach wyborczych. Jak wynika z danych MSW, w rezultacie liczba pojedynków między trzema kandydatami spadnie w drugiej turze z 306 do 89.
W większości okręgów - 409 - druga tura będzie w rezultacie starciem tylko dwóch kandydatów - informuje dziennik "Le Monde". Okręgów wyborczych jest we Francji 577 - tyle, ile miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu). Po pierwszej turze ponad 70 kandydatów już zapewniło sobie mandaty, bo otrzymali oni w tej turze ponad 50 proc. głosów.
Przypomnijmy, głosowanie 30 czerwca wygrało ugrupowanie Marine Le Pen, uzyskując ponad 30 proc. poparcia.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!