Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Zła wiadomość dla francuskich narodowców. Opublikowano nowy sondaż

Zjednoczenie Narodowe bez bezwzględnej większości we francuskim parlamencie - wynika z najnowszego sondażu przed drugą turą wyborów. Ugrupowanie zdobędzie od 190 do 220 mandatów. Większość mogą utworzyć posłowie z lewicy i stronnictwa Emmanuela Macrona. Partie zawiązały nieformalny sojusz i wycofują swoich kandydatów, aby uniemożliwić rozkład głosów między polityków "frontu republikańskiego". Przyjęta taktyka ma przeszkodzić narodowcom w przejęciu władzy.

Zjednoczenie Narodowe liczyło na bezwzględną większość w parlamencie. Plan Marine Le Pen może nie wypalic
Zjednoczenie Narodowe liczyło na bezwzględną większość w parlamencie. Plan Marine Le Pen może nie wypalic/DENIS CHARLET/AFP

Sondaż opublikował w środę tygodnik "Challenges". 220 miejsc to "daleko do większości z 289 deputowanymi, która pozwoliłaby Jordanowi Bardelli (szefowi Zjednoczenia Narodowego) objąć urząd premiera" - podkreślił tygodnik.

Na drugim miejscu w sondażu plasuje się Nowy Front Ludowy (NFP) - sojusz partii lewicowych. Może on uzyskać od 159 do 183 mandatów. Centrowe partie skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona mogą liczyć na 110-135 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu).

Francja. 224 kandydatów wycofało się z drugiej tury wyborów

Dane te ogłoszono po tym, jak NFP i partie centrowe porozumiały się w sprawie strategii tworzenia "frontu republikańskiego" przeciwko skrajnej prawicy. Polega ona na wycofaniu przed drugą turą części kandydatów, tak by pozostawić pole dla tego, kto ma największe szanse na pokonanie w danym okręgu wyborczym polityka RN.

Jak ocenia "Challenges", strategia ta "wydaje się przynosić owoce" i może pozwolić na wykluczenie perspektywy zdobycia przez RN większości absolutnej w drugiej turze wyborów 7 lipca.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Francji podało, że przed drugą turą doszło do wycofania 224 kandydatów. Po pierwszej turze, która odbyła się 30 czerwca, aż w 306 okręgach wyborczych zakwalifikowało się do drugiej tury nie dwóch, ale trzech kandydatów. Przyczyniła się do tego wysoka frekwencja. Dla porównania, w wyborach 2022 roku, gdy frekwencja była niższa, takich sytuacji było tylko osiem.

Kluczowe głosowanie nad Sekwaną. Prawie 500 miejsc do obsadzenia

W obawie przed dominacją RN partie lewicy i centrum zaczęły wycofywać tych spośród swoich kandydatów, którzy w pierwszej turze uplasowali się na trzecich miejscach w okręgach wyborczych. Jak wynika z danych MSW, w rezultacie liczba pojedynków między trzema kandydatami spadnie w drugiej turze z 306 do 89.

W większości okręgów - 409 - druga tura będzie w rezultacie starciem tylko dwóch kandydatów - informuje dziennik "Le Monde". Okręgów wyborczych jest we Francji 577 - tyle, ile miejsc w Zgromadzeniu Narodowym (niższej izbie parlamentu). Po pierwszej turze ponad 70 kandydatów już zapewniło sobie mandaty, bo otrzymali oni w tej turze ponad 50 proc. głosów.

Przypomnijmy, głosowanie 30 czerwca wygrało ugrupowanie Marine Le Pen, uzyskując ponad 30 proc. poparcia.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!  

Marek Krząkała o konsultacjach polsko-niemieckich/Deutsche Welle/Deutsche Welle

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także