16 września 2022 Jordan Steinke, policjantka w departamencie hrabstwa Platteville, zatrzymała Yareni Rios-Gonzalez - podejrzaną o udział w drogowej sprzeczce z użyciem broni. W celu przeszukania pojazdu, którym poruszała się zatrzymana, funkcjonariuszka skuła kajdankami i zaprowadziła do auta patrolowego, które jej kolega ze służby zaparkował na torach kolejowych. Podczas gdy policjanci dokonywali czynności, usłyszeli, że zbliża się ku nim pociąg. Na reakcję było już za późno. Samochód, z bezbronną podejrzaną w środku, został staranowany. Prawnik poszkodowanej mówił w sądzie, że kobieta zauważyła pociąg pierwsza i próbowała zwrócić na siebie uwagę mundurowych, krzycząc na nich. Próbowała również odblokować drzwi. Było to jednak niemożliwe, ponieważ miała ręce związane za plecami. W wypadku kobieta odniosła liczne obrażenia - złamała rękę, dziewięć żeber, mostek oraz doznała ran pleców i głowy. Skutki zdarzenia odczuwa do dziś. Policjantka nie trafi do więzienia W trakcie rozprawy obrońcy Jordan Steinke argumentowali, że ta nie zdawała sobie sprawy z pozycji w jakiej zaparkowany był samochód. Nie wystarczyło to, by oczyścić ją z zarzutów. Była policjantka uniknie jednak więzienia jeśli tylko będzie przestrzegać zasad kurateli nałożonej na okres 30 miesięcy. Steinke będzie też musiała odbyć sto godzin prac społecznych. Nie będzie już jednak "służyć i chronić" obywateli, jak mówi motto amerykańskiej policji. Po uznaniu winy została bowiem zwolniona ze służby. Prawdopodobnie zostaną jej również odebrane uprawnienia, które pozwalałyby na przyszły powrót do zawodu. Wyrok sądu nie stanowi oficjalnego zamknięcia sprawy, ponieważ na rozprawę czeka jeszcze sierżant Pablo Vazquez, który zaparkował wóz na torach. Odpowie za lekkomyślne narażenie na niebezpieczeństwo i złamanie zasad ruchu drogowego. Głośna sprawa w Seattle W ostatnich dniach złość internautów wywołało upublicznienie nagrania, na którym słychać, jak policjant umniejsza wadze śmiertelnego wypadku. W styczniu bieżącego roku oficer Kevin Dave potrącił 23-letnią studentkę. Funkcjonariusz jechał do zgłoszenia, trzykrotnie przekraczając dozwoloną prędkość, gdy jego wóz wjechał w przechodzącą przez pasy kobietę, zabijając ją. Na nagraniu słychać jak inny mundurowy - Daniel Auderer - żartuje ze zdarzenia. - Wypisz po prostu czek na 11,000 dolarów. Ona i tak miała 26 lat. Miała już ograniczoną wartość - mówił, śmiejąc się do telefonu. Kolejny taki incydent Policjant twierdzi, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu, a on wcale nie śmiał się z ofiary, tylko udawał prawnika, który miałby się tą sprawą zajmować. Szybko okazało się, że to nie pierwszy raz kiedy Auderer wpada w kłopoty. Można by nawet powiedzieć, że jest w tej kwestii ekspertem. Od 2010 roku ma bowiem na swoim koncie 18 dochodzeń wewnętrznych, które dotyczyły m.in. napastowania seksualnego i użycia nadmiernej siły. Mimo tak wielu zgłoszeń nie został jednak zwolniony ze służby. Teraz czeka go kolejne dochodzenie, tym razem jednak sprawie przyglądać się będzie uważnie cały kraj, a nawet świat. Ponieważ ofiara wypadku pochodziła z Indii, sprawą zainteresował się Konsulat w San Francisco, który wystosował oświadczenie wzywające do wyczerpującego zbadania sprawy. W odpowiedzi na zainteresowanie zdarzeniem otwarto również dochodzenie w sprawie samego wypadku. Jego sprawca, Kevin Dave, nie poniósł do tej pory żadnych konsekwencji. Źródło: The Guardian, The Time *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!