Zakończył się pierwszy dzień wyborów do Izby Poselskiej
O godzinie 22 zakończył się w Czechach pierwszy dzień przedterminowych wyborów do Izby Poselskiej. Jak wskazują dane czeskiej agencji CTK, w piątek lokale wyborcze odwiedziły blisko 2/5 z 8 mln uprawnionych do głosowania.
W Pradze frekwencja była wyższa; portal informacyjny iDnes.cz podał, że głosowało już ponad 40 proc. upoważnionych mieszkańców miasta.
Głosy w ciągu pierwszych godzin wyborów oddali m.in. czeski prezydent Milosz Zeman, były przywódca Czech Vaclav Klaus, premier Jirzi Rusnok i liderzy największych partii politycznych.
Lokale wyborcze przez noc będą zamknięte. Drugi dzień głosowania rozpocznie się w sobotę o godzinie 8 rano i potrwa do 14.
Wstępne wyniki będą znane w sobotę popołudniu.
Prezydent Zeman rozwiązał parlament i zarządził przedterminowe wybory po skandalu korupcyjno-obyczajowym z udziałem byłego szefa centroprawicowego rządu Petra Neczasa. Sondaże największe poparcie dają socjaldemokratom, komunistom oraz nowopowstałemu ruchowi politycznemu ANO miliardera Andreja Babisza. Dotychczasowe ugrupowania rządzące: Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) oraz Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP09) plasują się nieco powyżej granicy progu wyborczego.
Tuż przed otwarciem lokali wyborczych w Pradze na górującym nad miastem wzgórzu Letna, w miejscu, gdzie niegdyś stał największy w świecie pomnik Stalina, organizacja Dekomunizace (Dekomunizacja) wywiesiła wielkoformatową podobiznę prezydenta Rosji Władimira Putina. Jak tłumaczyła, Czechom pod władzą Milosza Zemana, komunistów i dużej części socjaldemokratów znów grozi powrót na orbitę Rosjan i "autorytarne państwo dyrygowane z Kremla". Stąd też zdecydowali się przeciw temu zaprotestować