Oprócz samego lokalu, 30-letni mężczyzna wystawił na sprzedaż całe wyposażenie i 8 fryzjerów. Po kilku dniach licytacji zakład został kupiony przez internautę o pseudonimie "wujek", który zaoferował 27 tysięcy euro. Właściciel salonu nie ukrywa, że liczył na wyższą cenę - minimum 40 tysięcy euro. Jak sam jednak dodał najważniejsze, że lokal będzie miał nowego właściciela, a pracownicy nowego szefa. W niemieckich internetowych domach aukcyjnych pojawia się coraz więcej nietypowych ofert; zakład komunikacji miejskiej z Lipska w taki sposób sprzedał wycofany z użytku tramwaj, a niemiecka kolej wynajęła na kilka dni cały skład superszybkiego pociągi ICE.