Wymiana ognia na granicy armeńsko-azerskiej. Wzajemne oskarżenia władz

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,9 tys.
Udostępnij

Ministerstwo Obrony Armenii poinformowało, że wojsko znajdujące się w strefie przygranicznej zostało ostrzelane przez żołnierzy z Azerbejdżanu. Wcześniej władze w Erywaniu otwarcie oskarżały Baku o ponowną eskalację napięcia i dążenie do otwartego konfliktu zbrojnego.

Wojska azerskie w strefie przygranicznej
Wojska azerskie w strefie przygranicznejMinisterstwo Obrony Azerbejdżanumateriały prasowe

Komunikat w sprawie ostrzału pojawił się na oficjalnej stronie resortu obrony Armenii.

"Informujemy, że jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu otworzyły ogień do pozycji ormiańskich 1 kwietnia o godzinie 22:00 w rejonie wsi Kut (obwód Gegharkunik) oraz 2 kwietnia o godzinie 00:40 w rejonie wsi Kut i wsi Teh (region Syunik)" - napisano.

Jednocześnie biuro prasowe odniosło się do wcześniejszych zarzutów stawianych przez Azerbejdżan również mówiących o otwarciu ognia w południowo-zachodniej części strefy przygranicznej. Do ostrzałów miało rzekomo dojść 1 kwietnia w godzinach 22:00-22:10.

"W obszarach wskazanych w raporcie Ministerstwa Obrony Azerbejdżanu nie odnotowano żadnych naruszeń" - stwierdzono.

Informacje o strzałach w strefie przygranicznej to pierwszy tego typu incydent od kilku tygodni. W lutym władze obydwu krajów również wzajemnie oskarżały się o ataki.

Premier Armenii: Azerbejdżan próbuje znaleźć powód do wojny

Od kilkunastu dni znacząco rośnie napięcie pomiędzy władzami w Baku i Erywaniu. O możliwej kolejnej odsłonie konfliktu militarnego mówił niedawno premier Armenii Nikol Paszynian.

Szef rządu, w trakcie spotkania z członkami swojej partii w miejscowości Artashat podkreślił, że Azerbejdżan usilnie prowadzi do eskalacji, co może zakończyć się starciem.

- Nigdy nie rościliśmy sobie pretensji do tych wiosek (sporne tereny w strefie przygranicznej - red.) Trzeba to bardzo wyraźnie powiedzieć, zwłaszcza w tych warunkach, gdy jest dla nas oczywiste, że Azerbejdżan próbuje znaleźć powód do rozpoczęcia nowej wojny na dużą skalę w regionie - tłumaczył.

Wcześniej rząd w Baku kilkukrotnie oskarżał Armenię o przerzut wojsk na granicę i przygotowywanie jednostek do konfliktu.

"Obserwujemy koncentrację wojsk Armenii wzdłuż granicy warunkowej i tworzenie ofensywnych punktów wsparcia, długoterminowych punktów ostrzału w różnych kierunkach oraz budowę fortyfikacji (...) W nowo wybudowanych żelbetowych fortyfikacjach umieszczono systemy artyleryjskie, inną broń ofensywną i ciężki sprzęt ogniowy armeńskich sił zbrojnych" - napisano w jednym z komunikatów ministerstwa obrony Azerbejdżanu.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Aleksander Miszalski: Partia nie będzie wydawać mi dyspozycji
      Aleksander Miszalski: Partia nie będzie wydawać mi dyspozycjiInteria.plINTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1817
      Super
      relevant
      477
      Hahaha
      haha
      159
      Szok
      shock
      196
      Smutny
      sad
      174
      Zły
      angry
      96
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      2,9 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na